Leszczyńscy zawodnicy byli bardzo zmotywowani przed tym spotkaniem. "Byki" miały świadomość jak ważny jest to pojedynek. Założeniem było zbudować jak największą przewagę punktową przed rewanżem w Zielonej Górze. Rywal pozwolił unistom odjechać jedynie na cztery punkty. - Staraliśmy się jechać jak najlepiej. Wiemy o co jedziemy, to już jest finał. - mówił po spotkaniu Janusz Kołodziej.
- Staraliśmy się walczyć, co prawda punktów może nie robiliśmy niewiadomo ile, ale na pewno w Zielonej Górze postaramy się powalczyć. Ten sezon była jaki był - bardzo trudny dla nas. Drugie miejsce byłoby już niesamowitym sukcesem, ale my cały czas myślimy o tym pierwszym. - dodał.