Częstochowianie po porażce z tarnowskimi Jaskółkami zmuszeni są do walki w spotkaniach barażowych, gdzie rywalem Lwów będzie gnieźnieński Start. Gospodarze niedzielnego pojedynku po porażce na własnym torze z Lotosem Gdańsk zaprzepaścili swoje szanse na bezpośredni awans do Speedway Ekstaligi, tym samym ostatnią możliwością wywalczenia awansu przez gnieźnian jest zwycięstwo w barażu.

Częstochowski zespół do niedzielnego meczu przystąpi w najsilniejszym zestawieniu. O sile ekstraligowca stanowić powinni bracia Lagutowie, którzy w ostatnich latach mieli okazje do startów w Gnieźnie, broniąc barw Lokomotivu Daugavpils, zdobywając zazwyczaj dwucyfrowe ilości punktów. Wsparciem dla Rosjan powinni być Szwedzi, Peter Karlsson oraz Daniel Nermark. Uzupełnieniem składu będzie Rafał Szombierski. Szumina w przeszłości był bardzo bliski angażu w gnieźnieńskim Starcie jednak ostatecznie do podpisania kontraktu nie doszło a Rafał zawiesił karierę na kilka lat. Najsłabszą formacją zespołu gości są juniorzy, Artur Czaja oraz najprawdopodobniej Marcel Kajzer przynajmniej na papierze są zdecydowanie słabsi od wychowanków gnieźnieńskiego Startu.

Gospodarzy do Ekstraligi poprowadzić ma zawodnik… Włókniarza Częstochowa, Tai Woffinden, który w trakcie sezonu został wypożyczony z Częstochowy do Gniezna. Wsparciem dla Tajskiego powinni być Scott Nicholls oraz Michał Szczepaniak. Po ostatnim występie gnieźnian w Bydgoszczy w serca fanów w Grodzie Lecha wlana została spora doza optymizmu, ambitna postawa na tle ekstaligowej Polonii Bydgoszczy zwiastuję walkę o każdy metr toru w starciu z częstochowskimi Lwami. W związku z obowiązującym w spotkaniach barażowych regulaminem rozgrywek o Drużynowe Mistrzostwo Polski w meczu nie będzie mógł wystąpić, Jesper B. Monberg, w miejsce którego najprawdopodobniej wystartuje Mirosław Jabłoński. Niewykluczony jest także występ kapitana zespołu, Krzysztofa Jabłońskiego! I to w dużej mierze od starszego z braci Jabłońskich zależeć mogą losy dwumeczu. Na pozycjach juniorskich ujrzymy notującego bardzo dobre występy Oskara Fajfera oraz groźnego dla każdego Kacpra Gomólskiego.

Faworytem barażu z pewnością są zawodnicy z Częstochowy, jednak skreślenie ambitnego gnieźnieńskiego zespołu byłoby ogromnym błędem. Zwłaszcza kiedy spojrzymy, że skład Włókniarza w większości zbudowany jest z zawodników, którzy w ostatnich latach ścigali się na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej.

Początek pierwszej odsłony walki o ostatnie miejsce w ekstralidze w niedzielę o godzinie 15.

Awizowane składy:
Włókniarz Częstochowa:
1. Peter Karlsson
2. Artiom Laguta
3. Grigorij Laguta
4. Rafał Szombierski
5. Daniel Nermark
6. Artur Czaja

Start Gniezno:
9. Michał Szczepaniak
10. Krzysztof Jabłoński
11. Scott Nicholls
12. Jesper B. Monberg/ Mirosław Jabłoński
13. Tai Woffinden
14. Oskar Fajfer