Nowymi nabytkami w zespole są Łukasz Jankowski oraz Krzysztof Jabłoński. Szkoleniowcem zostanie najprawdopodobniej Rafał Dobrucki. Jak na te zmiany zaopatruje się Piotr Protasiewicz? Nie mnie to oceniać. Nasze plany czy założenia zweryfikuje tor i sezon. Na pewno nie jesteśmy chłopcami do bicia. Mocno wierzę w to, że pokażemy kawałek dobrego żużla. Ja bym zachował spokój. Może nie jesteśmy typowani w gronie kandydatów do medali, ale czas pokaże jak to będzie - powiedział Protasiewicz.
Sezon 2012 będzie debiutanckim w roli trenera dla Rafała Dobruckiego. Jeszcze kilka miesięcy temu wspólnie z Piotrem Protasiewiczem walczyli na żużlowym owalu. - W końcu będzie mi kibicował na torze (śmiech). Rafał, jeśli zostanie trenerem ma bardzo wysoko postawioną poprzeczkę. Ale on też dopiero zaczyna i będziemy na pewno razem współpracować. Być może się od mnie czegoś nauczy. To na pewno nie będzie łatwy kawałek chleba dla Rafała. Oczekiwania są bardzo duże. Wszyscy wiemy, że przy ewentualnych niepowodzeniach pierwsze gromy spadają na trenera bo jest odpowiedzialny za wynik sportowy. Jestem jednak dobrej myśli. Uważam, że nasza współpraca będzie się układała bardzo dobrze. Rafał jest mądrym facetem, Wie o co chodzi i czuje sport żużlowy. Jeździł na żużlu ponad 20 lat więc doświadczenie ma duże. Przełożenie jednak tego na trenerkę to trudno mi powiedzieć. Nie będę się wymądrzał, jestem tylko zawodnikiem. Ale przy dobrej współpracy na odpowiednim poziomie i w dobrej komitywie z zawodnikami jaka jest i będzie damy sobie radę - twierdzi kapitan Falubazu.