Zaraz po meczu Roman Chromik nie krył zadowolenia ze swojej postawy w meczu inaugurującym rozgrywki drugoligowe. - Jeździło mi się dobrze, aczkolwiek nie dało się uniknąć wpadek. Zawody mogły się podobać. Wynik jest za wysoki, tym bardziej, że w połowie zawodów udało nam się dojść gospodarzy. Opole było u siebie, co żużlowcy Kolejarza wykorzystali na początku zawodów, gdy było już dziesięć do dwóch i to na pewno im pomogło. Zanim odpowiednio się przełożyliśmy miejscowi systematycznie powiększali przewagę i ją utrzymali. To jest pierwszy mecz, sezon jest długi. W dodatku play-off to loteria. W rewanżu to my będziemy u siebie, fakt, że pół opolskiego zespołu to wychowankowie Rybnika ale będziemy jechać na własnym torze.