- GTŻ, to jeden z faworytów ligi i trudno było oczekiwać, że tam wygramy. Z drugiej strony liczyliśmy na to, że zdobędziemy tam więcej niż 29 punktów. Okazało się jednak, że na obcych torach zawodnicy sporo tracą ze swej wartości. Zawiedli praktycznie wszyscy. Punktów musimy szukać przede wszystkim u siebie. W przypadku przegranej nasze szanse na miejsce w czołowej czwórce poważnie by zmalały - kwituje prezes Ostrovi Ostrów Wlkp. Artur Bieliński