Szanowni Państwo!
W odniesieniu do wydarzeń podczas meczu w Gorzowie wyrażamy wielki żal oraz przepraszamy wszystkich tych, którzy mogą czuć się urażeni zaistniałą sytuacją.
Ekstraliga z mocy prawa nie posiada bezpośredniego uprawnienia do ingerowania w przebieg zawodów w trakcie ich trwania. Jedyną osobą uprawnioną do tego typu działania jest Sędzia, który jak wynika z naszych informacji był gotowy do ich przerwania.
Decyzję o kontynuacji zawodów na zorganizowanym przez Sędziego po biegu 8 spotkaniu ustaliły oba zespoły biorące w nich udział. Na tym samym spotkaniu na którym podjęto powyższą decyzję – przyjęto również, że w czasie meczu nie będzie oprawy dźwiękowej, ani dopingu. Wznowienie meczu zostało poprzedzone minutą ciszy upamiętniającą Lee Richardsona. W związku z różnymi informacjami i wypowiedziami pojawiającymi się w mediach podkreślamy, że decyzja o kontynuowaniu zawodów została zapisana w protokole zawodów i podpisana przez kierowników drużyn reprezentujących kluby z Gorzowa i Zielonej Góry oraz kierownika zawodów i Sędziego.
Niniejszym ubolewamy, iż tragiczna śmierć naszego kolegi stała się powodem do wielu nieporozumień i działań na szkodę całego środowiska żużlowego.
W momencie kiedy po rozegraniu wyścigu 11 nastąpiła zamiana stanowiska drużyny z Zielonej Góry – zawody zostały przerwane. Ubolewamy, że doszło do sytuacji w której po rozegraniu dwóch kolejnych biegów – transmisja telewizyjna z zawodów nadal pokazywała zamęt, który panował w parku maszyn.
Obecnie oczekujemy na sprawozdanie od sędziego zawodów, a Ekstraliga Żużlowa sp. z o.o. podejmie odpowiednie decyzje związane z przebiegiem tych zawodów w terminach regulaminowych.
Z poważaniem,
Ryszard Kowalski
Prezes Zarządu