Już juniorski bieg przyniósł sensacyjne rozstrzygnięcie. Młodzi Poloniści nie wykorzystali atutu własnego toru i ulegli leszczynianom w stosunku 1:5. Pierwszy lnię mety minął Piotr Pawlicki, a za jego plecami dojechał Tobiasz Musielak.
W drugiej gonitwie dnia swój debiut w barwach Polonii Bydgoszcz zaliczył Danił Iwanow. Rosjanin zastąpił w składzie bardzo słabo spisujacego się dotychczas Artioma Łagutę. W debiutanckim biegu zdobył 1 punkt przyjeżdżając za plecami Emila Sajfutdinowa oraz Przemysława Pawlickiego. Bydgoscy kibice przecierali oczy ze zdumienia - Poloniści, którzy zapowiadali walkę o zwycięstwo i punkt bonusowy musieli już na początku meczu odrabiać stratę, która wynosiła 6 punktów, ponieważ leszczynianie prowadzili w stosunku 12:6.
W czwartym wyścigu Poloniści zaczęli odrabiać straty i odnieśli pierwsze podwójne zwycięstwo. W 5. biegu doszło do groźnie wyglądającego upadku.Na tor upadł Kamil Adamczewski oraz Tomasz Gapiński. Zawodnicy uderzyli na prostej w siatkę okalajacą bydgoski tor i nie podnosili się. Na tor wyjechały dwie karetki, jedna z nich zabrała Kamila Adamczewskiego do szpitala na badania, druga przewiozła Gapińskiego do parku maszyn. Lekarz zawodów wydał decyzję, iż Polonista jest niezdolny do jazdy w powtórce tego biegu. W międzyczasie na stadion dotarła informacja, iż Kamil Adamczewski doznał prawdopodobnie wstrząsu mózgu.
Poloniści poderwali się do walki, wygrywając trzy biegi z rzędu w stosunku 5:1. Na torze zupełnie nie istniał Jurica Pavlic. Reprezentant leszczyńskich Byków nie zdołał pokonać żadnego z zawodników drużyny przeciwnej, poza debiutującym Daniłem Iwanowem. Kapitan Polonii Bydgoszcz - Tomasz Gapiński, który w swoim poprzednim starcie był uczestnikiem kolizji, pojawił się na starcie do biegu 10. Gapa dał z siebie wszystko i w parze z Robertem Kosciechą pokonali parę Piotr Pawlicki - Jurica Pavlic w stosunku 5:1. W konsekwencji Polonia prowadziła już 35:25 i zawodnicy mogli realnie myśleć o zdobyciu punktu bonusowego.
W wyścigu 11. kapitalnym startem popisali się Przemysław Pawlicki oraz Damian Baliński, a Polonisci stanowili jedynie tło dla liderów Unii Leszno. W kolejnym biegu atomowym startem popisał się Przemysław Pawlicki, który zdobył 3 punkty. Drugi linię mety minął junior Polonii Bydgoszcz - Mikołaj Curyło. Za jego plecami dojechał Tobiasz Musielak, który na ostatnich metrach wyprzedził słabnącego z okrążenia na okrążenie Tomasza Gapińskiego.
Ekscytujacą walkę podziwialiśmy w biegu 13. Emil Sajfutdinow nękał atakami prowadzącaego Piotra Pawlickiego jednak leszczynianin popełnił niewielki błąd, który momentalnie wykorzystał lider bydgoszczan. Ostatni bieg, decydujący o punkcie bonusowym, kibice oglądali na stojąco. Pod taśmą ustawili się Przemysław Pawlicki w parze z Damianem Balińskim oraz Emil Sajfutdinow wraz z Krzysztofem Buczkowskim. Kapitalnie wystartował Baliński, który nie popełnił błędu i dowiózł do mety 3 punkty, które uratowały bonus za lepszy bilans w dwumeczu dla Leszna.