Tym bardziej, że przychodząc nad morze mógł tylko pomarzyć o pieniądzach jakie na przygotowanie do sezonu otrzymali zawodnicy zakontraktowani zimą - Jeżdżę na dosyć leciwych silnikach, ale jak widać, można z nich coś wykrzesać. To ustawienia sprzętu grają decydującą rolę. Zawodnik musi wiedzieć co mu jest potrzebne. Ja miałem dzisiaj problemy ze sprzęgłem, ale poza tym wszystko zagrało jak trzeba. Szkoda tylko, że nie udało nam się wygrać tego meczu. Motocykl to nie koń, że zacznie się go klepać i będzie szybciej jechał. Wynik na torze robi się już w warsztacie. Jeśli ktoś nie trafi z ustawieniami to zaczyna kombinować i łatwo się pogubić. Ja na treningu wyjechałem dwa razy i się spakowałem - powiedział nowy nabytek Lotosu Wybrzeża Gdańsk , Zbigniew Suchecki.