- Mam mieszane wrażenia. Na początku troszeczkę "poustawialiśmy" gospodarzom. Wygrywaliśmy nawet starty i nieznajomość toru lub niefrasobliwość niektórych zawodników sprawiła, że nie wygrywaliśmy biegów. Uczulałem zawodników odnośnie trajektorii toru i jazdy na nim, jednak łatwiej jest mówić a trudniej wykonać. Do połowy meczu wynik się trzymał nie najgorzej. Później było już gorzej, gospodarze poprawili swoje mankamenty i nam uciekli. Dwa razy było 5:1, później po remisach dwa ostatnie wyścigi znowu "w plecy". I wynik jest taki jaki jest - Stanisław Chomski (Lotos Wybrzeże Gdańsk)
- Cieszymy się ze zwycięstwa. Wynikowo wydaje się zdecydowanego, ale nie było tak łatwo jak to wygląda. Do połowy zawodów mieliśmy dosyć ciężkie warunki postawione przez gdańszczan i tak jak się spodziewaliśmy, nie było to jednostronne widowisko. Gdańszczanie postawili opór, ale byliśmy na to przygotowani. W drugiej fazie udało nam się odskoczyć i wynik był pod kontrolą. Trudno mieć do kogokolwiek pretensje, wszyscy pojechali dobre zawody. Nawet Remigiusz Perzyński, gdyby nie problemy sprzętowe, dowiózłby kilka ważnych punktów. Myślę, źe ogólną ocenę wystawiłbym dobrą. Uciekł nam Z/Z za Patryka. W gruncie rzecz tylko przez to, że troszkę nam się zagotowało w połowie zawodów. Ten wynik nie szedł tak jak się tego spodziewaliśmy. Nie było czas na jakiejkolwiek daleko idące myślenie co do przyszłości. Podkreślić trzeba znakomitą jazdę Piotra Protasiewicza, który jechał doskonale. W ogóle zawody można ocenić bardzo wysoko. Kilka biegów mogło się podobać - Rafał Dobrucki (Stelmet Falubaz Zielona Góra).