Menedżer Polonii Bydgoszcz - Robert Sawina postanowił zmienić awizowany skład: w miejsce Artema Laguty na torze pojawił się Wiktor Kułakow. Młody Rosjanin jedynie raz stanął pod taśmą i punktu nie zdobył. Kułakow zastępowany był przez Szymona Woźniaka oraz Mikołaja Curyło. Szczególnie ten drugi zasługuje na słowa uznania, ponieważ dwukrotnie pokonał trzykrotnego Indywidualnego Mistrza Świata - Jasona Crumpa.
Pierwszy bieg nie przyniósł większego zaskoczenia - Poloniści pokonali rzeszowian w stosunku 5:1. W kolejnej gonitwie zawodnicy miejscowego klubu musieli się trochę napracować : Emil Sajfutdinow dopiero na trzecim okrążeniu zdołał wysforować się na prowadzenie.
Chwile grozy przeżyli kibice w biegu trzecim gdy w I łuku na tor upadł Krzysztof Buczkowski, który na szczęście podniósł się o własnych siłach i wystartował w powtórce, w której zajął drugą lokatę. Sensacyjnie zakończył się bieg szósty: para Kościecha - Curyło świetnie rozegrała I łuk i nie pozostawiła złudzeń parze Crump - Kylmaekorpi.
Kapitalnymi umiejętnościami popisał się Emil Sajfutdnow, który to w biegu XIII przedostał się z ostatniej na drugą pozycję, co spotkało się z ogromną wrzawą na trybunach. Rzeszowianie zdołali obronić punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu, jednak ze zwycięstwa meczowego cieszyli się Poloniści.
W ostatnich dwóćh seriach "zaciął się" Grzegorz Walasek. Zawodnik, który fenomenalnie rozpoczął zawody następnie musiał uznawać wyższość nie tylko gospodarzy, ale również kolegów klubowych.