- Bardzo dobre wyjścia spod taśmy to był klucz do sukcesu. Później pojawiło się trochę nerwówki jak goście nas doszli. Ale ogólnie daliśmy radę, mecz wygraliśmy bo o to głównie chodziło. Jedziemy dalej i oby się taka wpadka nie przytrafiła jaka była w Rawiczu - powiedział Roman Chromik.
- Był to na prawdę bardzo trudny pojedynek. Wydawało się, że ten tor będzie utrzymywał się cały czas na jednym poziomie. Miało być twardo a tor się rozsypał, porobiły się dziury i był bardzo wymagający. Jesteśmy w półfinale i to jest najważniejsze. Myślę, że nie możemy tego okresu przespać. Drużyna musi być mocno zmobilizowana. Niech już będzie tak do końca, że te szczęście będzie nam dopisywało i po prostu będziemy w finale, a z finału awansujemy do pierwszej ligi - mówi Jacek Rempała.
- Było trochę nerwowo w połowie zawodów. Na szczęście udało nam się znaleźć odpowiednie przełożenia, a chłopacy się zmobilizowali i udało nam się wygrać. Był to ciężki mecz, jedziemy dalej. Wróciliśmy z dalekiej podróży dzięki prezentowi jaki nam sprezentowali żużlowcy z Opola. Bardzo im dziękujemy, że walczyli do końca. No i dzięki temu, że Kolejarz Opole wygrał w Krakowie my jedziemy dalej. Oczywiście dzięki temu również, że my wygraliśmy z Rawiczem. Nie było to łatwe. Mamy drużynę przetrzebioną kontuzjami, jeździliśmy lepiej niż rawiczanie na tym torze i udało nam się wygrać czternastoma punktami - powiedział menadżer ROW Rybnik Maciej Siemionkowski.