Stawka finału nie jest porywająca. Zabraknie m.in. Tomasza Golloba, Jarosława Hampela, Janusza Kołodzieja. "Pepe" będzie miał również handicap w postaci swojej publiczności i swojego toru, który zna doskonale.
Rok temu w zawodach finałowych w Lesznie, Protasiewicz zajął trzecie miejsce. W swojej karierze mistrzem Polski był tylko raz - w 1999 roku, będąc zawodnikiem Polonii Bydgoszcz. Tytuł został wywalczony na torze w Bydgoszczy w kontrowersyjnych okolicznościach. Protasiewicz w biegu dodatkowym został wywrócony przez Tomasza Golloba.
Przypominamy to zdarzenie: