Podobną propozycję dostał trener Lublinian Marian Wardzała. – Wszyscy bardzo mocno rozważają pozostanie w Lublinie, ale na razie nie dostaliśmy od nich konkretnych odpowiedzi. Podejrzewam, że to trochę potrwa – mówi Dariusz Sprawka, prezes LW KMŻ.
Klub zabrał się za przygotowanie stadionu i toru do następnego sezonu. – Potrzebny jest montaż nowej bandy sklejkowej oraz zakup bandy pneumatycznej, bo ta, którą mamy jest wypożyczona i trzeba ją oddać. Musimy również zrobić dosypkę nawierzchni toru i wyrównać ją jeszcze przed zimą. Złożyliśmy też zamówienie do MOSiR na zakup 1800 plastykowych krzesełek, żeby uzupełnić ubytki na sektorach – tłumaczy prezes Sprawka.
Włodarze „Koziołków” pracują także nad budżetem na sezon 2013. – Rozmawiamy z prezydentem Lublina Krzysztofem Żukiem, a na początku października mamy w planach spotkanie z Mirosławem Tarasem, prezesem Bogdanki – przyznaje Sprawka.
Wiele wskazuje na to, że w tym roku kibice w Lublinie nie obejrzą już żadnych zawodów żużlowcy. Pozostaje im tylko obserwacja zajęć szkółki żużlowej. – Chcemy żeby ci młodzi chłopcy jeździli jak najdłużej. Na treningi przychodzi ich kilku, czasem nawet kilkunastu. Myślę, że w maju przyszłego roku około trzech z nich przystąpi do egzaminu na licencję żużlową – twierdzi prezes Lubelskiego Węgla KMŻ.