- Jechaliśmy mocno osłabieni, ponieważ nie było z nami kontuzjowanych braci Przemysława i Piotra Pawlickich. A to przecież oni wprowadzili nasz zespół do finału. Oni też przed rokiem zdobyli złoty medal w tej rywalizacji. Nam tego sukcesu nie udało się powtórzyć, ale i tak uważam, że z brązowego krążka powinniśmy się cieszyć - powiedział Łukasz Sówka.