- Dałem z siebie wszystko, koledzy też dali z siebie wszystko. Nie ma co liczyć tego biegu piętnastego, bo w dwumeczu było 30 wyścigów. Wiadomo jaka jest siła Falubazu, jeśli chodzi o personalną moc. Nie mieliśmy trzech podstawowych zawodników. Każdy tyle ile mógł włożył w wynik drużyny. Ja bym z honorem przyjął tą - dla nas porażkę - bo liczyłem, że uda się odrobić tą stratę. Patrząc z pozycji czwartego miejsca, mobilizacja będzie i wierzę, że Falubaz odrodzi się na sezon 2013 i jeszcze silniejszy będzie walczył o złoto - mówi "Pepe".