- Po minionym sezonie, w którym nie brakowało spięć, szukamy przede wszystkim jeźdźców profesjonalnych, kompromisowych i pokornych. Wymieniona trójka do takich się zalicza i będziemy się starali osiągnąć z nimi porozumienie. Łopaczewski jest bardzo ambitny i zarazem niedoceniany. Gdy tylko dostawał szansę, udowodniał, że drzemie w nim potencjał - mówi prezes Kolejarza Opole, Jerzy Drozd.
Szefostwo klubu nie zapomina o zawodnikach, którzy reprezentowali zespół w minionym sezonie i z nimi również zamierza rozmawiać o ich pozostaniu w Opolu. Prezes Drozd jest już po wstępnych ustaleniach z braćmi Tomaszem i Marcinem Rempałami. Jednak nie jest jeszcze przesądzone czy pozostaną oni w Kolejarzu, gdyż pierwszy z nich ma ofertę z ukraińskiego Równe, które chce znowu przystąpić do rozgrywek polskiej II ligi.
- Prosiłem ich, by możliwie szybko podjęli decyzję. Skonstruowaliśmy dwa warianty kontraktów. Nie będę zagłębiał się w szczegóły, ale w jednej z opcji stawki bardziej uzależnione są od indywidualnych wyników. Na pewno nie będziemy przepłacać, gdyż musimy oszczędzać - powiedział Jerzy Drozd.
Włodarze opolskiej drużyny chcieliby również aby na przyszły sezon pozostali Michał Mitko, Witalij Biełusow oraz Krzysztof Pecyna.
- Relacje z Michałem nie układały się idealnie, lecz trzeba pamiętać, że to nasz najskuteczniejszy jeździec z ostatnich dwóch lat. Nie wiemy, czy z nami zostanie, ale zamierzamy przynajmniej usiąść do rozmów i próbować znaleźć kompromis. Nie przekreślamy zresztą żadnego z żużlowców. Wątpliwe jednak, byśmy ze wszystkimi, którzy jeździli w naszych barwach w poprzednim sezonie, przedłużyli kontrakty - mówi prezes Kolejarza Opole.
Najgorsza sytuacja przedstawia się na pozycji juniora, gdzie pewniak do pierwszego składu Łukasz Bojarski jest mocno kuszony przez ekstraligowy zespół z Wrocławia i według niepotwierdzonych informacji raczej zdecyduje się na tą propozycje.
Jak zapewnia prezes Drozd klub przystąpi do procesu licencyjnego zgodnie z terminem - Niektórych w całości spłaciliśmy, z pozostałymi zawarliśmy porozumienie. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, to w terminie wyślemy papiery do Warszawy - kończy prezes Kolejarza Opole.