Taka decyzja zapadła na wtorkowym posiedzeniu zarządu KMŻ. – Przekazaliśmy już Robertowi, że nie jesteśmy w stanie spełnić warunków jakie nam przedstawił – mówi Dariusz Sprawka, prezes KMŻ Lublin.
Dla zawodnika oznacza to, że może spokojnie prowadzić negocjacje z działaczami innych klubów. Nieoficjalnie mówi się o klubach z ekstraligi, a mianowicie o Włókniarzu Częstochowa, Polonii Bydgoszcz i Starcie Gniezno.
– Wygląda na to, że wszystko jest już przesądzone. Znam oferty jakie otrzymał Robert i zdziwiłbym się gdyby nie skorzystał z którejś z nich. Oczywiście póki nie ma podpisanego kontraktu to wszystko może się zdarzyć, ale szanse na to, że nie dojdzie do porozumienia z klubem ekstraligi i będzie jeździł u nas są żadne, biorąc pod uwagę to jakie pieniądze mu oferują – podkreśla Sprawka.