Konkurs na menadżera zespołu trwa praktycznie od końca października, kiedy to umowa wygasła pełniącemu tę funkcję Mirosławowi Kowalikowi. Jasne stało się, że były kapitan Apatora nie przedłuży umowy i ma on się zająć szkoleniem młodzieży w toruńskim klubie.
Swego czasu głośno mówiło się o Czesławie Czernickim. Wzbudziło to jednak zbyt wiele kontrowersji, a pomysłu nie zaakceptowali sami zawodnicy. W kuluarach mówiło się także o wygórowanych oczekiwaniach finansowych popularnego "Cze-cze".
Stanisław Chomski raczej pozostanie trenerem Wybrzeża Gdańsk. Najnowszym pomysłem Unibaxu jest wg "Gazety Pomorskiej" sprowadzenie z powrotem Sławimira Kryjoma. Prowadził on zespół z Grodu Kopernika w sezonie 2011. "Anioły" wygrały wtedy rundę zasadniczą, pewnie weszły do półfinału, ale to właśnie tam skompromitował się menadżer, który bardziej skupił się na oprotestowywaniu leszczyńskiego toru, zamiast przygotować i zmobilizować zawodników do rywalizacji. Kryjom z hukiem wyleciał z klubu i od tej pory nie pełnił żadnej funckji w żadnym zespole.
- Nie dostałem żadnej propozycji z toruńskiego klubu - zarzeka się Kryjom. - Gdyby jednak taka się pojawiła, na pewno usiądziemy do stołu. Rozstałem się z klubem w zgodzie. - zapewnia były pracownik także leszczyńskiej Unii. Z informacji "Pomorskiej" wynika, że propozycja kontraktu dla Kryjoma jest przygotowywana i to obecnie cel nr 1 dla klubu. O rozwoju sprawy będziemy informowali na bieżąco.