Kibice na serwisie YouTube i stronie Unia Leszno TV mogą oglądać na bieżąco filmiki, które pokazują ubranych w kaski tajemniczych zawodników, którzy w siedzibie klubu podpisują kontrakty. Nie ujawnia się ich nazwisk.
Dopiero niedawno udzielono szczątkowych informacji o pierwszym z nich:
- Skąd jesteś?
- Spoza Leszna.
- Jeźdźiłeś w Unii Leszno?
- Tak, kiedyś jeździłem.
Okazuje się, że jest to Damian Baliński, który przedłużył umowę z "Bykami". Informacje, które podał w wywiadzie jako secret man były nieco podchwytliwe i jeśli odpowiednio je interpretować, prawdziwe. Zawodnik chciał pozwolić kibicom na zabawę i różne domysły.
Kolejni dwaj secret mani mają być przedstawieni wkrótce. Mimo, iż można domniemywać kto to będzie, nie chcemy psuć kibicom zabawy. Wiadomo, iż będą to raczej dwaj obcokrajowcy związani (także w przeszłości) z cyklem Grand Prix. Można to wywnioskować przeglądając profile zawodników na "Twitterze" lub analizując rynek transferowy. Dociekliwym polecamy.