Długi to efekt występów lubelskich zawodników w sezonie 2012 i mniejszego niż założenia klubu wsparcia z urzędu miasta. Oczywiście nikt nie podaje w sposób oficjalny kwoty zadłużenie, ale mowi się o kwocie klikuset tysięcy złotych.
- To zadłużenie nie jest małe, powiem, że z takim jeszcze nie miałem do czynienia - zdradza prezes klubu Dariusz Sprawka. - Dlatego teraz jego spłata będzie dla nas priorytetem. Nie wyobrażam sobie funkcjonowania z takim długiem. Musimy to spłacić. Najważniejsza jest bowiem stabilność klubu i jego egzystencja. Nie możemy sprawić, by po raz kolejny klub musiał zmieniać nazwę czy by zniknął z żużlowej mapy Polski.
Propozycje umów dotyczących startów w barwach "Koziołków" w sezonie 2013 przy takiej sytuacji są dużo niższe niż na sezon 2012. Całkiem dobrze obrazuje to przykład Stniasława Burzy, który dostał ofertę z Lublina, ale wybrał jazdę w II lidze dla drużyny Kolejrza Opole.
Niższe propozycje umów dostali zawodnicy, którzy w poprzednim sezonie jeździli w barwach LW KMŻ. Są nimi: Karol Baran, Daniel Jeleniewski, Mateusz Łukaszewski i Paweł Miesiąc. - Szukamy zawodników, którzy będą chcieli jeździć dla Lublina za rozsądne, realne dla nas pieniądze - tłumaczy prezes Sprawka. - Nie możemy podchodzić do tego bez głowy, nie możemy ulegać emocjom. Chcemy po tym sezonie wyjść na zero i musimy podpisywać takie kontakty na jakie nas stać. Na szczęście okazuje się, że jest coraz więcej zawodników, którzy to rozumieją.