Urodzony w Rio De Janeiro Antonio Lindbaeck wywarł dobre wrażenie na amerykańskich kibicach, którzy docenili jego skuteczne akcje na torze, dzięki którym dotarł do półfinału zawodów.
- Było dużo zabawy podczas zawodów. To był mój pierwszy raz w USA i czułem się tam świetnie. Tor, na jakim jeździliśmy, pozwalał na ciekawą jazdę, podczas której można było bawić się żużlem. To było zupełnie coś innego niż nasze tradycyjne ściganie. Moje motocykle spisały się bardzo dobrze. Chciałem atakować na trasie i to było możliwe - relacjonuje zawody w USA Antonio Lindbaeck.