Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Lech Kędziora: Nie wyobrażam sobie, że możemy przegrać pierwszy mecz
 16.01.2013 22:51
Trener Lechmy Staru Gniezno - Lech Kędziora jest bardzo zadowolony z okresu transferowego. Twierdzi także, że beniaminek Enea Ekstraligi nie powinien przegrać pierwszego meczu w nadchodzącym sezonie.

 

- Zdaję sobie sprawę, że w środowisku jesteśmy postrzegani jako potencjalny spadkowicz, ale ja takimi opiniami się nie przejmuję. Po cichu liczę nawet na to, że uda nam się włączyć do walki o pierwszą czwórkę - mówi trener Lechmy Startu Lech Kędziora. Szkoleniowiec beniaminka Enea Ekstraligi jest zadowolony ze składu, jaki tej zimy udało się zbudować w Gnieźnie.

 

 

- Jestem zdania, że stworzyliśmy optymalny zespół, na jaki było nas stać. Oczywiście niektórzy marzyli o zawodnikach "z nazwiskami", ale musieliśmy mierzyć siły na zamiary. Dysponujemy określonym budżetem i nie stać nas było na gwiazdy z absolutnego topu, choć prowadziliśmy rozmowy z Tomaszem Gollobem - zdradza trener czerwono-czarnych.


- Pozyskaliśmy naprawdę dobrych zawodników. Sebastian Ułamek to uznana firma. Wszyscy doskonale wiemy, czego możemy się po nim spodziewać.


Gnieźnianie ostatni etap przygotowań do sezonu rozpoczną już na początku marca. Wówczas w Gnieźnie zameldują się wszyscy zawodnicy, by odpowiednio przystosować się do toru przy ul. Wrzesińskiej. Ten ma się zresztą nieco zmienić.


- Chcemy dosypać na niego trochę luźnej nawierzchni. Wszystko po to, aby w trakcie sezonu był naszym handicapem. Dlatego tak wcześnie chcemy ściągnąć do Gniezna wszystkich zawodników. Także Lindbaecka i Zagara, którzy zaraz potem polecą do Nowej Zelandii na Grand Prix i nie będą mieli zbyt dużo czasu na treningi w Gnieźnie - mówi Kędziora.


W odpowiednim przygotowaniu się do rozgrywek czerwono-czarnym ma pomóc cała seria spotkań sparingowych. W sumie będzie ich aż osiem, a rywalami beniaminka będą zespoły z Gdańska, Torunia, Gorzowa i Leszna. Z tymi ostatnimi gnieźnianie zmierzą się tuż przed inauguracją rozgrywek, która nastąpi 1 kwietnia. Do Gniezna przyjedzie wówczas Sparta Betard Wrocław.


- Nie ukrywam, że terminarz mamy dobry. Nie wyobrażam sobie, że możemy przegrać pierwszy mecz. Potem jedziemy do Bydgoszczy, gdzie również postaramy się powalczyć o punkty, a w następnej kolejce czeka nas szlagierowy mecz z Zieloną Górą i emocje sięgną zenitu. To zresztą będzie bardzo ciekawy sezon. Jestem przekonany, że większość spotkań rozstrzygać się będzie w ostatnich wyścigach - kończy szkoleniowiec Lechmy Startu.

Daria Kawczyńska (za: www.gloswielkopolski.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com