Prezentację poprowadził znany dziennikarz sportowy - Tomasz Lorek, na wstępie podsumował on 10 ostatnich lat rzeszowskiego żużla. Kolejną osobą, która zabrała głos była prezes klubu - Marta Półtorak, której firma - Marma Polskie Folie, od dziesięciu lat wspiera żużel w Rzeszowie. Organizatorzy zaprezentowali zaproszonym gościom oraz kibicom film, który nawiązywał do dziesięciu ostatnich lat rzeszowskiego speedway’a pod kierownictwem Marty Półtorak.
Kolejnym punktem uroczystości było przedstawienie zgromadzonym kibiciom sponsorów, którzy w przyszłym sezonie będą wspierać drużynę trenera Śledzia. W tym miejscu warto dodać, iż przez kolejne trzy lata sponsorem Stali Rzeszów będzie Polska Grupa Energetyczna.
Jak wiadomo w sezonie 2013 w Rzeszowie zostanie zorganizowana jedna z rund Indywidualnych Mistrzostw Europy, informację tą oficjalnie potwierdził Karol Lejman – przedstawiciel grupy OneSport, po czym zgromadzeni fani mogli obejrzeć filmik promujący czempionat "Starego Kontynentu", który w całości będzie można śledzić na kanale Eurosport.
Powoli zbliżaliśmy się do punktu kulminacyjnego całej imprezy, czyli zaprezentowania kadry PGE Marmy Rzeszów na sezon 2013, jednak przedtem na scenie pojawili się Tomasz Welc – kierownik rzeszowskiej drużyny, oraz Dariusz Śledź - trener jeźdźców znad Wisłoka.
- Uważam, że nasz skład to bardzo fajna mieszanka. Mamy doświadczonego Nickiego, który jest brzydko mówiąc maszyną do robienia punktów. Ja wiem, że to brzydko brzmi, ale wszyscy zdajemy sobie sprawę, że Nicki nie schodzi z pewnego poziomu i jest bardzo skuteczny. My bardzo liczymy na tą jego skuteczność. Ale mamy też zawodników, którzy byli z nami w tamtym roku i jechali bardzo dobrze. Jest też Jura Pavlic, który ma ogromną radość ścigania i z przyjemnością patrzy się na jego jazdę. Młody Dennis Andersson bardzo chce udowodnić swoją wartość, ma głód jazdy i zdaje sobie sprawę, że stać go na wywalczenie sobie miejsca w drużynie. Wrócił też Dawid Lampart i liczymy, że ten sezon w jego wykonaniu będzie dużo lepszy niż poprzedni – powiedział jak zawsze uśmiechnięty coach rzeszowian.
Po około godzinie od rozpoczęcia prezentacji, przyszedł czas na to, a właściwie na tych, na których wszyscy czekali. Jako pierwsi zostali zaprezentowani juniorzy PGE Marmy - Grzegorz Bassara, Łukasz Kret, Marco Gaschka i Łukasz Sówka.
Po nich na scenę Tomasz Lorek zaprosił pierwszego spośród seniorów – Dennisa Anderssona, który podobnie jak Nicki Pedersen dołączył w tym sezonie do ekipy Żurawi. Pomimo tego, iż młody Szwed sprawiał wrażenie spiętego, powiedział kilka słów do mikrofonu, opowiadając o początkach swojej przygody ze sportem. - Faktycznie na początku przygody ze sportem miałem wahanie odnośnie startów na trialu i na żużlu. Speedway mocno urósł w moich oczach, tutaj jest szybkość i ostre ściganie więc postawiłem wszystko na czarny sport – stwierdził młody Szwed. Jako drugi na scenie zameldował się powracający po rocznym epizodzie w Unii Tarnów Dawid Lampart.
Po nim przyszedł czas na drugą nową twarz w ekipie Dariusza Śledzia, Juricę Pavlica. Chorwat jest jednym z tych obcokrajowców w polskiej lidze, którzy potrafią płynnie mówić po polsku: - Gdy przyjechałem do Polski, nie mogłem się z nikim porozumieć. Powiedziałem sobie, że nauczę się waszego języka, żeby było mi łatwiej się z każdym kontaktować. Udało się.
Kolejnym zawodnikiem, który zawitał na scenę był Rafał Okoniewski, który słów kilka powiedział o swojej karierze. Kilka chwil później przedstawiciel Stowarzyszenia Speedway Fans Stal Rzeszów mianował "Okonia" kapitanem Stali Rzeszów, wręczając mu klubowy szalik i opaskę kapitana.
Zanim jednak nastąpił ten fakt na scenie pojawił się zeszłoroczny lider Żurawi Grzegorz Walasek. "Greg" w swojej wypowiedzi odniósł się m.in. do przedłużenia umowy z PGE Marmą na kolejne dwa lata - Żadnej decyzji nie żałuję, rok temu przyszedłem do Stali Rzeszów, a teraz przedłużyłem swój pobyt tutaj – zakończył wprawiając kibiców w zachwyt, bo…
… w euforię rzeszowskich fanów wprowadził Nicki Pedersen, który po kilku latach zdecydował się powrócić nad Wisłok. Duńczyk zanotował efektowne wejście, a właściwie wjazd bowiem dojechał pod scenę jak na żużlowca przystało… motocyklem żużlowym. Po salwie braw jaką zgotowali „Powerowi” zgromadzeni kibicie, Tomasz Lorek stwierdził – Nicki, wróciłeś do domu. Na co Pedersen odrzekł – Tak jest! Tymi słowami wywołał wspomnianą wcześniej euforię wśród zgromadzonych.
- Zawsze czuję się w Rzeszowie mile widziany. Nawet jeśli reprezentowałem inne drużyny i przyjeżdżałem tutaj, to kibice z Rzeszowa byli dla mnie bardzo przyjaźni i życzyli mi wszystkiego dobrego. W przeszłości zrobiłem dla nich coś dobrego i cieszę się, że pamiętają to. Jestem niezmiernie zadowolony, że po raz kolejny będę mógł zdobywać punkty dla ekipy z Rzeszowa – dodał Nicki.
Trzeba przyznać, ze organizacja prezentacji stała na wysokim poziomie organizacyjnym. Dopisali również kibice, którzy tłumnie zjawili się w Millenium Hall. Głośnym dopingiem uroczystość uświetnił Klub Kibica Stali Rzeszów. Tuż po prezentacji swoje „pięć minut” mieli fotoreporterzy, a fani mogli zdobyć autograf swoich ulubieńców. Jeśli podopieczni trenera Śledzia, będą prezentować się tak samo na torze jak na prezentacji, to fani biało-niebieskich nie muszą martwić o ich wyniki w nadchodzącym sezonie.