Sprawę wyjaśnił nam dokładnie szkoleniowiec ekipy znad Wisły. - Nie mam pojęcia skąd ktoś wziął tą informację, która natychmiast znalazła się we wszystkich żużlowych portalach internetowych. Nikt w naszym klubie nigdy nie powiedział, że zawodnicy GKM-u zaczną kręcić pierwsze kółka na początku marca. I tu nie chodzi wcale o brak chęci czy też niewielką warstwę śniegu, która zalega na torze po ostatnich opadach. Kluczowym punktem w tej sprawie jest fakt, iż nasz klub na chwilę obecną nie posiada aktualnej licencji toru. Nie może być zatem mowy o rozegraniu jakiegokolwiek treningu, gdyż wtedy Kempiński mógłby mieć poważne problemy i trafić do więzienia. Najpierw musimy poczekać na wizytację odpowiednich organów z Warszawy i przyznanie nowej licencji toru na ten sezon. Dopiero wtedy może być mowa o wyjechaniu zawodników na nasz "owal" po zimie, oczywiście, jeśli pogoda nam na to pozwoli" - wyjaśnia trener grudziądzan, Robert Kempiński.