Kilka dni temu, podczas konferencji prasowej, działacze Wybrzeża Gdańsk przedstawili sponsora tytularnego. Została nim wiodąca firma gdańskiego biznesmena i prezesa Stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże Tadeusza Zdunka –Renault Zdunek. W trakcie spotkania z dziennikarzami Tadeusz Zdunek zasugerował, że w niedalekiej przyszłości nazwa Wybrzeże może zostać usunięta. Oświadczenie to wywołało sporą konsternację wśród gdańskich kibiców.
- Doskonale rozumiemy trudne realia finansowe, ale myślę, że są inne sposoby na to, żeby zapewnić klubowi funkcjonowanie na odpowiednim poziomie - mówi prezes Stowarzyszenia Kibiców Wybrzeża Gdańsk Bartłomiej Nawrocki.
Zdaniem szefa gdańskich kibiców klub powinien położyć większy nacisk na budowę silnych struktur finansowych i organizacyjnych. Wybrzeże powinno stać się rozpoznawalną marką dzięki czemu łatwiej będzie pozyskiwać sponsorów.
-Spójrzmy choćby na przykład Lechii, nikt w Lotosie [główny sponsor klubu] nawet nie pomyślał, żeby nazwa firmy stała obok nazwy klubu, o usunięciu członu "Lechia" nawet nie wspominając. To samo można zbudować w Wybrzeżu, ale na to oczywiście potrzeba czasu. Dlatego podoba mi się kilkuletnia strategia klubu, która zakłada najpierw awans, potem spokojne utrzymanie w ekstralidze i ewentualnie w następnym sezonie walkę o wyższe cele. To daje czas, żeby zbudować naprawdę solidne podwaliny, które pozwolą na sprawne funkcjonowanie klubu bez względu na liczbę sponsorów w nazwie - podkreśla Nawrocki.
Przypomnijmy, że w latach ubiegłych nazwa Wybrzeże była już usuwana. W sezonach 2003-2009 gdańska drużyna występowała pod nazwą Lotos.