Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno): - Jeśli chodzi o mnie, dawałem z siebie wszystko. Początkowo nie pomagał mi sprzęt w pierwszych dwóch startach. Do końca nie znamy przyczyny tych problemów. Jednak zmieniłem motocykl i zaraz było widać różnice. Niestety złapałem defekt, a udałoby się przywieść 5:1 .Ogólnie było w porządku, jesteśmy objeżdżeni. Cieszę się z tego, że spasowałem silnik . Staramy się dobrze przygotować, aby dobrze wypaść w Tarnowie.
Jarosław Dymek (kierownik drużyny Dospel Włókniarz Częstochowa): - Cieszę się, że doszło w końcu doszło do jakiegoś ścigania. Dziś przyszedł czas poważniejszego testu. Chłopcy mogli wystartować spod taśmy. A jak się ścigali to wszyscy widzieli, wrażenie pozostawili dobre. Byli waleczni, a kilka biegów było naprawdę ciekawych. Momentami nie wyglądało to jak towarzyskie ściganie, tylko jak walka o ligowe punkty. Jestem zadowolony z tego, że zawodnicy mogli wyjechać na tor. Jeśli będą spisywać się tak jak dziś będę na pewno szczęśliwy.