Ultrasi toruńskiego klubu zbojkotują mecze na MotoArenie?!
16.04.2013 16:31
W Grodzie Kopernika w ostatnim czasie ma miejsce sporo wydarzeń, dotyczących żużla. Niestety, wiele z nich coraz częściej zaczyna przybierać pozasportowy wymiar...
Tym razem w Toruniu na klub obrazili się kibice prowadzący doping i przygotowujący meczowe oprawy, czyli tzw. ultrasi. O co? W oświadczeniu wystosowanym na oficjalnej stronie stowarzyrzenia "Krzyżacy" wskazują na złą - ich zdaniem - politykę klubu, niechciany przez nich transfer Tomasza Golloba oraz zajścia podczas niedzielnego meczu Unibaxu z Betardem Spartą. Ultrasi wystosowali apel o bojkotowanie meczów rozgrywanych na MotoArenie, zapewniając jednocześnie o swoim aktywnym wsparciu żużlowców (z wyjątkiem oczywiście znienawidzonego Tomasza Golloba) w meczach wyjazdowych.
Oto fragment wspomnianego oświadczenia:
„Jako grupa tworząca oprawy, doping oraz organizująca różne akcje na stadionie i poza nim nie widzimy większego sensu w uczestnictwie na meczach w Toruniu. (...) Przez ostatnie 4 lata nie poddawaliśmy się. My jako UF’08 i pozostali kibice staraliśmy się rozwijać mimo wkraczającej coraz większymi krokami komercji. Raz była to walka raz zwyczajnie realizowanie siebie. Raz nagradzano to brawami, raz krytykowano ale czekano na kolejne nasze oprawy, przyśpiewki, akcje. Raz było lepiej raz gorzej. Wszystko to jednak prowadziło tylko i wyłącznie do jednego - ROZWOJU RUCHU KIBICOWSKIEGO, który miał sprawić, że bez względu na wynik i klasę rozgrywkową będzie wznosił nasz APATOR na szczyty. Dążyliśmy do tego aby każdy z dumą mógł nosić szal w ż-n-b barwach czy krzyżacką koszulkę. Po wczorajszym meczu nadal jest to aktualne... nawet bardziej. Jednak aby ludzie to zrozumieli muszą przejść pewien kolejny etap kibicowskiej resocjalizacji. Na wczorajsze zachowanie „młyna” posypała się góra obelg i skrajnych komentarzy. Nikt nie mówił, że fanatyk zawsze jest grzeczny i politycznie poprawny. Wręcz przeciwnie. Prawdziwy fanatyk, kibol, ultras KRZYŻAK czy zwykły kibic chcący sobie pokrzyczeć od zawsze był niepokorny. Cała idea kibicowania to bycie innym. Nie przytakujący na wszystko bez względu na swoje zdanie konsument. Setki ludzi obrzuciło nas błotem tylko i wyłącznie za manifestacje naszej niechęci do wychowanka bydgoskiej Polonii. (...)” (pełna treść oświadczenia dostępna na oficjalnej stronie stowarzyszenia "Krzyżacy" - http://www.krzyzacy.net/index.php?show=1129).
Do oświadczenia ultrasów odniósł się m.in. Prezes toruńskiego Unibaxu - Mateusz Kurzawski. - Z żalem przyjęliśmy tę deklarację - komentuje Kurzawski - Obojętnie już, jaką nazwę klubu skandowali, ale wolelibyśmy, aby byli na stadionie i dopingowali naszym zawodnikom.
Jarosław Węgler (za: nowosci.com.pl)