- Pojechaliśmy słabe spotkanie. Jeśli miałbym wskazać na zawodnika, który mnie zawiódł, to wolałbym wytypować żużlowca, który tego nie zrobił. Mowa o Jarku Hampelu, który jako jedyny pojechał na swoim poziomie. Pozostałym zawodnikom czegoś brakowało. Jednym więcej, innym mniej. U nas po raz kolejny słabym punktem były starty, które często przegrywaliśmy - komentuje Dobrucki.