Już w najbliższą niedzielę rozegrana zostanie 10. kolejka Enea Ekstraligi. Włókniarz Częstochowa podejmie tego dnia drużynę z Dolnego Śląska, Spartę Wrocław.
Im Enea Ekstraliga bardziej się rozkręca, tym wyraźniej zarysowuje się kształt drużyn startujących w najwyższej klasie rozgrywek najlepszej żużlowej ligi świata. Staje się ona coraz bardziej wyrównana, czego dowodzą kolejne nieprzewidywalne mecze. Wygrana Startu Gniezno nad niepokonanym Unibaksem Toruń, czy właśnie zaskakująco dobra dyspozycja wrocławskiej Sparty, ukazują sens i piękno sportowych emocji. Tym ciekawiej zapowiada się niedzielny mecz na torze przy ulicy Olsztyńskiej.
Kiedy tydzień temu drużyna częstochowskich Lwów pojawiła się na owalu Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu, celem biało-zielonych było jedno: wygrana z wysoką przewagą nad tamtejszą Spartą. Tegoroczna historia ekstraligowej rywalizacji zaprezentowała zupełnie inne oblicze wrocławskiego teamu, niż to, jakie im przepowiadano. Z meczu w Lesznie z miejscową Unią, Wrocław przywiózł niespodziewane zwycięstwo 47:43. Tydzień później we Wrocławiu, drużyna, która stała się pretendentem do spadku, rozgromiła wręcz częstochowskich kandydatów do medali DMP 2013. Spotkanie zakończyło się wynikiem 58:32 i dało sygnał, że Wrocław nie oddaje meczów bez walki. W dodatku mecze te może wygrywać.
Dlatego też przed niedzielnym meczem w Częstochowie, Włókniarz nie jest już tak samo pewny siebie, a Sparta rozpocznie spotkanie z dużo większym komfortem psychicznym wynikającym z przewagi punktowej. We Wrocławiu, podczas spotkania obu drużyn, najlepiej punktowali Tai Woffinden (15pkt), Troy Batchelor (12 pkt) oraz Tomasz Jędrzejak (12+1). W drużynie gości o punkty walczyli najskuteczniej Emil Sajfutdinow (12+1), Grigorij Łaguta (8) oraz Michael Jepsen Jensen (6+1).
Jak będą wyglądały zdobycze punktowe po meczu tych drużyn w Częstochowie? Tego dzisiaj nie wie nikt. Pewny jest jedynie fakt, że nie będzie to mecz do jednej bramki. Wrocław z pewnością podejmie walkę na SGP Arena Częstochowa, a z przewagą, jaką wypracował wyrównany i ambitny skład z Dolnego Śląska mają również realną szansę na zatrzymanie punktów bonusowych.
Jeśli ktoś uważa, że najlepsze mecze to te przewidywalne od początku i do jednej bramki, nie powinien chyba wybierać się na mecz Włókniarza ze Spartą. Mimo srogiej porażki na meczu wyjazdowym, można być pewnym, że Częstochowianie będą dysponowali torem, który zapowie mocne ściganie, dużą dawkę emocji i nieobliczalny do ostatniego biegu wynik spotkania. Pod tym względem Włókniarz reprezentuje klasę godną mistrzów.
Zapowiada się więc ciekawe spotkanie, pełne emocji, na jakie częstochowscy kibice zawsze czekają. Jeśli tylko planów nie pokrzyżuje gospodarzom pogoda, na stadionie w Częstochowie będzie można obejrzeć speedway na dobrym poziomie. A wygra lepszy.
Awizowane składy:
Betard Sparta Wrocław:
1. Tai Woffinden
2. Zbigniew Suchecki
3. Tomasz Jędrzejak
4. Peter Ljung
5. Troy Batchelor
6. Patryk Dolny
Dospel CKM Włókniarz Częstochowa:
9. Michael Jepsen Jensen
10. Rune Holta
11. Emil Sajfutdinow
12. Rafał Szombierski
13. Grigorij Łaguta
14. Hubert Łęgowik
15:30 próba toru
15:45 prezentacja
16:00 pierwszy bieg
Sylwia Wziątek (za: inf. własna, ckmwlokniarzsa.pl)