Mecz pierwotnie miał odbyć się 12 maja, jednak pogoda pokrzyżowała plany organizatorom.
Gnieźnianie na pewno nie są w dobrych humorach. Wysoko przegrali w Toruniu, także z Bydgoszczy wrócili „na tarczy”. Co prawda, drużynę Unibaxu pokonali przy W25 i to nawet w dobrym stylu, jednak ciągle czegoś tu brakuje. Ostatnio słabiej spisuje się Wojciech Lisiecki, w kratkę jeździ Sebastian Ułamek. Ze swojego zadania wywiązuje się za to Bjarne Pedersen, który powrócił do meczowego składu.
Tarnowianie aktualnie znajdują się na czwartym miejscu w tabeli. Po laniu, jakie sprawili zielonogórzanom podopieczni Marka Cieślaka do niedzielnego meczu przystępują mocno podbudowani. Coraz lepiej spisuje się Martin Vaculik, dobrą formą zaskakuje Artiom Łaguta. Martwić może postawa Janusza Kołodzieja, który ma problemy sprzętowe. Nie wiadomo także, jak spisze się, wracający po kontuzji Leon Madsen.
Tarnowscy kibice z pewnością bardzo liczą na Kacpra Gomólskiego – wychowanka gnieźnieńskiego Startu. Jego znajomość tego owalu może być dużym atutem gości. W drużynie gospodarzy zwyżkę formy notuje Oskar Fajfer. Potrafi walczyć z każdym, co pokazał chociażby w meczu z bydgoską Polonią. Trochę pogubiony wydaje się być Wojtek Lisiecki, ale, jak sam twierdzi, kolejnym meczem ma zamiar pożegnać złą passę.
Aby zawodnicy z Grodu Lecha mieli jeszcze szansę na utrzymanie, muszą to spotkanie wygrać. Będzie to na pewno trudne zadanie, jednak realne do zrealizowania. Liga w tym roku jest wyrównana, co potwierdzają wyniki poszczególnych meczów. Komu zatem uda się wygrać w Gnieźnie?
Awizowane składy:
Unia Tarnów:
1. Maciej Janowski
2. Leon Madsen
3. Artiom Łaguta
4. Martin Vaculik
5. Janusz Kołodziej
6. Kacper Gomólski
Lechma Start Gniezno:
9. David Watt
10. Piotr Świderski
11. Matej Żagar
12. Sebastian Ułamek
13. Bjarne Pedersen
14. Wojciech Lisiecki
Próba toru: 17.30
Prezentacja: 17.45
Początek pierwszego biegu: godz. 18:00