Wojciech Dankiewicz (menadżer Polonii Bydgoszcz): Na początku chcę pogratulować gospodarzom za jazdę do końca. To był bardzo ciężki mecz, w końcówce zabrakło nam punktów zawodników, którzy w pierwszej fazie zawodów jechali bardzo dobrze. Zabrakło również punktów juniorów. Pecha miał Mikołaj Curyło, który nabawił się kontuzji i nie mógł dalej jechać. Nasza sytuacja zaczyna robić się niebezpieczna, ale nie poddajemy się i będziemy się starać zbierać te punkty w kolejnych meczach.
Greg Hancock (Polonia Bydgoszcz): Zaczęliśmy naprawdę dobrze. Z naszej strony było całkiem nieźle aż do połowy zawodów. Duże słowa uznania należą się oczywiście ekipie z Rzeszowa, która ani przez moment się nie poddała i zdołała wygrać, to spotkanie.
Dariusz Śledź (trener PGE Marmy Rzeszów): W meczu nie szło tak, jakbyśmy tego chcieli, no niestety jeździmy w osłabieniu i mamy przez to utrudnione zadanie. Nasi zawodnicy się męczyli, tym bardziej chciałbym im pogratulować, bo robili wszystko żeby dwa punkty zostały w Rzeszowie. Było ciężko, ale najważniejsze, że dwa punkty zostają u nas i z tego należy się cieszyć.
Rafał Okoniewski (PGE Marma Rzeszów): Bardzo się cieszę z dzisiejszego zwycięstwa. Drużyna bydgoska była dzisiaj bardzo dobrze spasowana do tego toru, przez to ciężko było nam się z nimi ścigać. Na szczęście od połowy zawodów u nas też zatrybiło i zaczęliśmy gonić wynik, a dzięki dobrej końcówce udało się nam zwyciężyć. Jesteśmy tym samym bardzo zadowoleni, bo po tych wszystkich niepowodzeniach, zwycięstwo doda nam skrzydeł i w kolejnych spotkaniach będzie już tylko dobrze.