Artur Czaja – ŻKS Ostrovia Ostrów: Myślę, że nie było najgorzej. Jakby koledzy w niektórych biegach popatrzyli na mnie, że wychodzimy na pięć jeden, to myślę, że wynik byłby trochę inny. Gratulacje do gospodarzy. Jeździli na swoim torze. Dobrze się spasowali. Umieli jechać przede wszystkim parą. Co na tym torze jest wskazane, bo jest on bardzo wąski i ciężko wyprzedzać. No i super mecz.
Maciej Kuciapa – LW KMŻ Lublin: Środek zawodów był fatalny w moim wykonaniu. Troszkę pogubiliśmy się. Myślę, że miało wpływ to, że dzisiaj komisarz przypilnował ten tor. Tak naprawdę atut naszego toru gdzieś znikł. Później musieliśmy to nadrabiać i udało się. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa.
Peter Karlsson – ŻKS Ostrovia Ostrów: Mój występ był dobry. Dokonałem zmian przy motocyklu. Nie do końca jestem zadowolony, bo się trochę pogubiłem, ale miałem kilka dobrych wyścigów. Jesteśmy rozczarowani, bo nie potrafiliśmy wygrać. Prowadziliśmy przez całe spotkanie, a przegraliśmy w ostatnim biegu. Ale taki jest sport.
Dariusz Sprawka – prezes LW KMŻ Lublin: Wszyscy byliśmy blisko zawału. Mam na pewno spory niedosyt, chociaż mecz wygraliśmy. Mieliśmy dużo szczęścia. Nie do końca jestem przekonany czy w sportowej walce wygraliśmy. Mówię tu o upadku i Kudriaszowa i powtórce w czterech kiedy na pierwszym wirażu wyłożył się Paweł Miesiąc. To jest oczywiście moje prywatne zdanie. Ja obserwowałem to po przekątnej, a więc z bardzo daleka. Ale takie mam jakby pierwsze wrażenia. Może mylne. Chłopcy nie dawali sobie kompletnie rady na startach. To jest rzecz chyba bardzo widoczna. Znakomite zawody odjechał zespół ostrowski. Oczywiście wspaniale, że ten wynik jest powiedzmy blisko ze względu na to, że o takie emocje chodzi po prostu w sporcie.