O tym, że Łotyszom ciężko jeździ się w Gdańsku wiadomym było nie od dziś. W niedzielnym meczu także gospodarze byli zdecydowanymi faworytami. Goście upatrywali jednak swojej szansy w absencji dwóch zawodników Wybrzeża, kapitana Thomasa Jonassona i Dawida Stachyry. Brak Szweda w poprzednich spotkaniach wiązał się z porażkami gdańskiego zespołu. Tym razem jednak czerwono-biało-niebiescy zwyciężyli, zaznaczyć trzeba jednak, że goście postawili silny opór. Z bardzo dobrej strony, po raz kolejny w tym sezonie pokazał się Andrzej Lebiediew, który przywiózł dla swojego zespołu 15 punktów w sześciu startach. Dzielnie wspierali go Roman Povazhny (11 punktów w sześciu biegach) oraz Kjastas Poudżuks (8 także w sześciu). Zawiedli za to pozostali zawodnicy, którzy razem uzbierali jedynie 5 oczek. Poniżej swojego poziomu pojechali Joonas Kylmaekorpi oraz Maksim Bogdanovs. Ten ostatni bardziej jednak walczył z defektującym sprzętem niż rywalami. W ekipie Stanisława Chomskiego aż czterech zawodników osiągnęło dwucyfrowy wynik. Każdy jednak z nich jechał sześciokrotnie. Zdecydowanie najlepiej zaprezentował się Artur Mroczka, który zdobył 14 punktów. Kolejne udane zawody zanotował Krystian Pieszczek. Gdański junior mógł pochwalić się 10 oczkami. Z takim samym dorobkiem punktowym spotkanie zakończył Renat Gafurov. Punkt więcej przywiózł Robert Miśkowiak, jego wynik byłby jednak lepszy gdyby nie upadek w jednym z wyścigów.
Już w pierwszym wyścigu gdańskiej publiczności zaprezentował się, debiutujący w składzie Wybrzeża, Mathias Toernblom. Młodemu Szwedowi nie udało się jednak odegrać w pierwszym swoim starcie na polskich torach znaczącej roli. Biegowe zwycięstwo zanotował Artur Mroczka i mecz rozpoczął się od remisu. Wielu kibiców ostrzyło sobie zęby na pojedynek Krystiana Pieszczka i Andrzeja Lebiediewa, który miał mieć miejsce już w biegu drugim. Zawodnik gości pewnie jednak zwyciężył a lider gdańskich juniorów przyjechał dopiero trzeci niemal do końca broniąc się przed atakami Kostygowa. Wybrzeże objęło prowadzenie już w biegu kolejnym. Jadący jako z/z za Thomasa Jonassona Artur Mroczka do spółki z Gafurovem zapewnił gdańszczanom podwójny triumf. Takim samym wynikiem zakończyła się gonitwa piąta. I tym razem skuteczna okazała się z/z. Jadący w tej roli Pieszczek wraz z Gafurovem nie dali szans parze Povazhny-Gieruckis. Gdy po biegu szóstym przewaga miejscowych wynosiła już dziesięć punktów kibice na stadionie zaczęli zastanawiać się jak wysokie zwycięstwo odniosą ich pupile. Tymczasem do głosu doszli goście. Desygnowany do boju w miejsce Kostygowa został Lebiediew. Jego partnerem w biegu siódmym był Poudżuks. Ze strony gdańszczan na tor wyjechali, niepokonany dotąd, Artur Mroczka oraz Toernblom. Świetnym startem popisali się jeźdźcy z Daugavpils i to oni dopisali na swoje konto pięć oczek. Dramatyczny przebieg miał wyścig numer osiem. Na pierwszym łuku groźnie wyglądający upadek zaliczył Robert Miśkowiak. Na tor wyjechała karetka, na szczęście „Misiek” wstał o własnych siłach i interwencja lekarzy nie była na szczęście konieczna. Z powtórki został on jednak wykluczony. W powtórce defekt na starcie zaliczył Marcel Szymko i goście samotnie przejechali cztery kółka zwyciężając 5:0. Po tym biegu wynik brzmiał 24:23 na korzyść Wybrzeża. W Gdańsku zapachniało sensacją. Riposta gospodarzy była jednak piorunująca. Podwójne wygrane w gonitwach dziewięć i dziesięć pozwoliły gdańszczanom po raz kolejny odskoczyć od rywali. Losy meczu rozstrzygnęły się w biegu trzynastym. Artur Mroczka i Renat Gafurov pewnie pokonała silną parę gości Poudżuks – Povazhny i to podwójnie. W tym momencie stało się jasne, że trzy punkty zostaną nad morzem. Ci sami zawodnicy spotkali się w ostatniej odsłonie dnia. Tym razem jeźdźcy „lokomotywy” wzięli rewanż na rywalach. Wygrana 4:2 pozwoliła im jedynie na zniwelowanie strat do 11 oczek.
Niedzielny mecz mógł z pewnością się podobać. Było sporo emocji a kilka wyścigów stało na naprawdę wysokim poziomie. Gdańszczanie pozostali liderem rozgrywek, natomiast ich niedzielni rywale pokazali, że nadal chcą powalczyć o czołową czwórkę. Do końca rundy zasadniczej pozostały już tylko trzy kolejki. 4 sierpnia okaże się czy obie drużyny spotkają się ponownie.
Lokomotiv Daugavpils - 39
1. Roman Povazhny - 11 (2,1,3,3,1,1)
2. Wiaczesław Gieruckis - 1+1 (1*,0,-,-,0)
3. Joonas Kylmaekopri - 3 (1,2,w,0)
4. Maksim Bogdanow - 1 (d,d,1,-,-)
5. Kjastas Puodżuks - 8 (0,3,2,w,0,3)
6. Jewgienij Kostygow - 0 (0,-,0)
7. Andrzej Lebiediew - 15+1 (3,3,2*,1,3,3)
Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 50
9. Artur Mroczka - 14 (3,3,1,2*,3,2)
10. Mathias Thoernblom - 2 (0,0,-,2,-)
11. Thomas H. Jonasson - ZZ
12. Renat Gafurow - 10+4 (2*,2*,2*,2,2*,0)
13. Robert Miśkowiak - 11+1 (2,3,w,3,1*,2)
14. Krystian Pieszczek - 10+3 (1*,3,1,3,1*,1*)
15. Marcel Szymko - 3 (2,1*,d)
Bieg po biegu:
1. Mroczka, Povazhny, Gieruckis, Thoernblom 3:3
2. Lebiediew, Szymko, Pieszczek, Kostygow 3:3 (6:6)
3. Mroczka, Gafurow, Kylmaekorpi, Bogdanow (d4) 5:1 (11:7)
4. Lebiediew, Miśkowiak, Szymko, Puodżuks 3:3 (14:10)
5. Pieszczek, Gafurow, Povazhny, Gieruckis 5:1 (19:11)
6. Miśkowiak, Kylmaekorpi, Pieszczek, Bogdanow (d4) 4:2 (23:13)
7. Puodżuks, Lebiediew, Mroczka, Thoernblom 1:5 (24:18)
8. Povazhny, Puodżuks, Szymko (d/st), Miśkowiak (u/w) 0:5 (24:23)
9. Pieszczek, Mroczka, Bogdanow, Kylmaekorpi (w/su) 5:1 (29:24)
10. Miśkowiak, Gafurow, Lebiediew, Puodżuks (w/u) 5:1 (34:25)
11. Lebiediew, Thoernblom, Miśkowiak, Kylmaekorpi 3:3 (37:28)
12. Povazhny, Gafurow, Pieszczek, Kostygow 3:3 (40:31)
13. Mroczka, Gafurow, Povazhny, Puodżuks 5:1 (45:32)
14. Lebiediew, Miśkowiak, Pieszczek, Gieruckis 3:3 (48:35)
15. Puodżuks, Mroczka, Povazhny, Gafurow 2:4 (50:39)