Po kompletnie nieudanej wyprawie do Gorzowa, gdzie Jaskółki oddały mecz w zasadzie bez walki, podopieczni Marka Cieślaka dostaną okazję do rehabilitacji. Dla tarnowian, wciąż liczących się w walce o fazę play off, nie ma już marginesu błędu. Teoretycznie jutrzejszy pojedynek jest tym najłatwiejszym z pozostałych do końca sezonu spotkań, jednakże jakakolwiek strata punktów w nim bardzo mocno ograniczyłaby szanse tarnowian na czołową czwórkę.
Jak jednak gospodarze spiszą się po fatalnym występie w Gorzowie przed tygodniem? Jedno jest pewne – gorzej nie pojadą Madsen z Łagutą. Tak łącznie „uciułali” dwa oczka, lecz przy Zbylitowskiej ich wynik powinien oscylować wokół dwucyfrowej liczby punktów, szczególnie w przypadku Rosjanina. Najmocniejszy punkt tarnowian przed tygodniem – Janusz Kołodziej – potwierdził dobrą dyspozycję w środę w Krakowie, gdzie w eliminacjach MPPK zdobył komplet punktów. Jego partnerem w tych zawodach (zwycięskich dla Unii) był Kacper Gomólski. Popularny Ginger zgromadził siedem oczek, a więc tyle samo co w pojedynku ze Stalą. Jego forma ustabilizowała się więc na solidnym poziomie.
Swoje punkty powinien jutro dorzucić Maciej Janowski. Magic po zwycięstwie w DPŚ, gdzie zresztą odegrał jedną z kluczowych ról, następnego dnia w Gorzowie zwycięskie biegi przeplatał kompletnie nieudanymi. Wciąż zagadką pozostaje Martin Vaculik. Z jednej strony, biorąc po uwagę postawę kolegów i jego tegoroczną formę, w pojedynku ze Stalą spisał się przyzwoicie, z drugiej natomiast na tym torze wygrał w zeszłym sezonie zawody GP, więc na pewno stać go na jeszcze więcej.
Goście, skazywani przed sezonem na spadek, tanio skóry nie sprzedadzą. Tym bardziej, że mają nóż na gardle. Co prawda zajmują ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli, ale z taką samą ilością punktów co PGE Marma Rzeszów. Liderem Spartan w tym sezonie jest rewelacyjny Tai Woffinden. Brytyjczyk imponuje nie tylko efektywną, ale i efektowną jazdę. W wysokiej dyspozycji jest również Troy Batchelor. Występy w kratkę notują Peter Ljung – były jeździec Unii – oraz Zbigniew Suchecki, natomiast słabszy sezon zalicza indywidualny mistrz Polski, Tomasz Jędrzejak.
To wszystko składa się na nieobliczalny zespół, który w obecnym sezonie stać na wiele niespodzianek. Czy do takiej dojdzie także w Tarnowie? Przekonamy się już jutro od godziny 18:30.
Awizowane składy: