W lepszych nastrojach przed niedzielnym pojedynkiem są z pewnością gorzowianie, którzy przed tygodniem pokonali u siebie Unibax Toruń i niewiele zbrakło im, aby zdobyć w tym spotkaniu punkt bonusowy. Wydaje się, że do ładu ze swoją dyspozycją doszedł w końcu Tomasz Gapiński, który bardzo dobrze zaprezentował się we wspomnianym spotkaniu z toruńskimi „Aniołami”. Jeżeli pozostali zawodnicy Stali Gorzów pojadą na podobnym poziomie jak tydzień temu, to rzeszowianie będą mili nie lada kłopot z wygraniem tego spotkania.
W przypadku PGE Marmy Rzeszów sytuacja jest zgoła odmienna. Zawodnicy spod znaku „Żurawia” dostali niemiłosierne lanie podczas wyjazdowego pojedynku z Włókniarzem Częstochowa i zdają się być zespołem rozbitym. Szczęście w nieszczęściu, że pomimo wcześniejszych deklaracji sezonu nie zakończył najskuteczniejszy jeździec rzeszowian Grzegorz Walasek. Nie zmienia to jednak faktu, że forma niektórych żużlowców PGE Marmy Rzeszów daleka jest od optymalnej. O ile do Nickiego Pedersena, Grzegorza Walaska i Łukasza Sówki nie można mieć zastrzeżeń, o tyle Rafał Okoniewski i Jurica Pavlic nie zachwycają. Tym samym od postawy „Okonia” i „Jury” zależy, czy „Żurawie” przedłużą swoje szanse na utrzymanie w elicie.
Jeśli do tego dodamy pałającą żądzą rewanżu gorzowską Stal, która uległa w poprzednim spotkaniu obu ekip w stosunku 42:48 oraz teoretyczną szansę na wejście do fazy play-off. W przypadku Stali Rzeszów złą atmosferę w zespole spowodowaną głównie osobą „Dzika”, oraz widmo spadku, to szykuje nam się fantastyczne spotkanie, którego stawka jest większa niż życie.
Stal Gorzów:
1. Daniel Nermark
2. Tomasz Gapiński
3. Krzysztof Kasprzak
4. Paweł Hlib
5. Niels Kristian Iversen
6. Adrian Cyfer
PGE Marma Rzeszów:
9. Nicki Pedersen
10. Dawid Lampart
11. Jurica Pavlic
12. Rafał Okoniewski
13. Grzegorz Walasek
14. Marco Gaschka
Próba toru godz. 15:30, kwadrans później prezentacja obu ekip.
Pierwszy bieg zawodów o godz. 16:00
Sędzia: Marek Wojaczek
Komisarz toru: Grzegorz Janiczak