Najważniejszym dla układu górnej części tabeli będzie spotkanie w Toruniu, gdzie miejscowy Unibax podejmie FOGO Unię Leszno. Gospodarze nie są jeszcze pewni miejsca w pierwszej czwórce i będą chcieli ten cel osiągnąć w czwartek. W tej samej sytuacji są leszczynianie. Trzy punkty (łącznie z bonusowym) wywiezione z Torunia będą dla nich bezcenne. Czy poradzą sobie? Ryan Sullivan, na którego liczą toruńscy kibice nie miał możliwości trenowania na MotoArenie z uwagi na koncert. Wśród unistów zabraknie z kolei kontuzjowanego Przemysława Pawlickiego, za którego jednak przyjezdni będą mogli stosować "zetzetkę". Jaki scenariusz tych zawodów skomponuje życie? W pierwszym meczu w Lesznie padł nieoczekiwanie remis 45:45. A teraz? Początek spotkania o godz. 16, transmisja na żywo w nc+.
O miejscu w finałowej czwórce marzą też mistrzowie Polski z Tarnowa. Unia jedzie jednak do "jaskini Lwów", czyli do Częstochowy. Dospel CKM Włókniarz jest na fali, jego popisowy duet Emil Sajfutdinow - Grigorij Łaguta znajduje się w optymalnej formie. Wszystko wskazuje, że gospodarze powinni w tych zawodach triumfować. No właśnie, powinni... Ale czy tak się stanie? I kto wywalczy bonus? 54:36 w pierwszym spotkaniu dla Unii powinno okazać się mocną zaliczką. Początek zawodów o 18.30.
Do nieba bram, czyli do pierwszej czwórki po sezonie zasadniczym, nieśmiało pukają jeszcze żużlowcy Stali Gorzów. W przypadku niepowodzeń ich konkurentów, mają jeszcze szanse, by sezon dla nich nie zakończył się już w najbliższą niedzielę. Teraz, w czwartek, mają spore szanse na wzbogacenie swojego konta punktowego, bowiem do Gorzowa przyjeżdża Betard Sparta Wrocław, z którym wygrali na wyjeździe 48:42. Teoretycznie rywal słabszy niż gospodarze, ale... wrocławianie będą walczyli w Gorzowie "o życie", czyli o utrzymanie się w lidze. Do tego celu konieczne są im punkty zdobyte właśnie w czwartek. Najlepiej trzy. Ach, co to będzie za mecz... Rozpocznie się o 18.30 i będzie relacjonowany na żywo przez stację nc+.
Nóż na gardle czują również zawodnicy PGE Marmy Rzeszów. Mają wprawdzie o punkt więcej niż ich bezpośredni rywal do bezpiecznej, siódmej lokaty, Betard Sparta Wrocław, ale najlepiej byłoby wygrać w czwartek ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra i to "za trzy" (w Zielonej Górze gospodarze w 2. rundzie byli górą tylko 46:44) i już wówczas, przy "niewielkiej pomocy przyjaciół", czyli wygranej Stali Gorzów z wrocławianami - móc cieszyć się z przedłużenia ekstraligowego bytu. Zawody rozpoczną się o godz. 16.
Tylko ostatni, piąty mecz 17. rundy DMP będzie spotkaniem o przysłowiową pietruszkę, a raczej o honor bycia przedostatnim. W Gnieźnie zmierzą się dwaj spadkowicze z tegorocznej ENEA Ekstraligi: Lechma Start Gniezno i składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz. Można spodziewać się ciekawego widowiska, jak to często w takich meczach bywa. Początek spotkania najpóźniej, bo o 19.30. W pierwszym meczu w Bydgoszczy wygrali poloniści 50:40.
Po czwartkowej serii spotkań możemy zatem już wiedzieć właściwie wszystko, co najważniejsze na tym etapie rozgrywek. Tak jednak wcale być nie musi.