– W piątek mieliśmy zebranie zarządu poświęcone naszym startom w rundzie finałowej. Zdecydowaliśmy, że najważniejsza jest kwestia finansowa. W tym roku dużo wcześniej niż w latach ubiegłych, bo już 30 listopada, upływa termin na spłatę zadłużenia wobec zawodników. Nie będziemy więc mogli skorzystać z pomocy Bogdanki, miasta, czy innych darczyńców, którzy być może wesprą nas w 2014 roku. Będziemy musieli radzić sobie we własnym zakresie. Postanowiliśmy wziąć pod lupę koszty spotkań w rundzie finałowej. Dlatego przymierzając się do tych meczów, bierzemy pod uwagę mocne ograniczenie kosztów - mówi prezes lubelskiego zespołu Dariusz Sprawka.
Plan oszczędnościowy, który ma być wprowadzony przez zarząd Lubelskiego Węgla KMŻ zakłada renegocjacje kontraktów z zawodnikami dotychczas reprezentującymi zespół.
– Nie chcę zdradzać o ile obniżona została stawka za punkt, ale jest to duża różnica. Daliśmy im czas do wtorku, najpóźniej do środy rano. Muszą podjąć decyzję, czy zgadzają się na nowe warunki. Jeżeli nie wyrażą zgody, nie będę miał do nikogo pretensji. Jestem im wdzięczny za pracę i wysiłek, dzięki którym uzyskaliśmy dobry wynik - dodaje Dariusz Sprawka.
Lubelski klub przygotował się na ewentualną odmowę zawodników, którzy w fazie zasadniczej uzyskali trzecie miejsce w tabeli, zastępując ich rezerwowymi zawodnikami, mającymi z Lubelskim Węglem KMŻ podpisane kontrakty "warszawskie" : Tomasz Piszcz, Tadeusz Kostro, Martin Gavenda, Stanislaw Mielniczuk. Ponad to klub zabezpieczył się, wcześniej wykorzystując okienko transferowe, podpisując kontrakty z Eduardem Krcmarem, Kasprem Lykke Nielsenem oraz Michałem Łopaczewskim.