GKM Grudziądz musiał wygrać dzisiejsze spotkanie, aby dalej liczyć się w walce o awans do ekstraligi. Tak też się stało, gospodarze po emocjonującym meczu wygrali, dzięki czemu zrównali się punktami z Wybrzeżem.

Gospodarze musieli sobie radzić bez Alesa Drymla, który nie jest jeszcze w pełni sił po złamaniu obojczyka. Jego miejsce po raz kolejny zajął Tomasz Chrzanowski. Klub postanowił wzmocnić się na to spotkanie, a także na dalszą część rundy finałowej. Zrewolucjonizowana została para juniorska. Zespół zasilili Łukasz Przedpełski, Oskar Fajfer i Patryk Dolny. To na tych dwóch pierwszych zdecydował się Robert Kempiński.

Wypożyczenie zawodnika Unibaxu niestety nic nie pomogło. Łukasz w trzech startach nie zdobył ani jednego punktu, notując dwa zera i jeden defekt. Odwrotna sytuacja miała miejsce z Oskarem Fajferem. Ściągnięcie go i wystawienie w takim meczu okazało się strzałem w samą dziesiątkę. Junior w pięciu startach zdobył aż dziewięć oczek.

Jeśli chodzi o gospodarzy, ci wzmocnili się Krzysztofem Jabłońskim, który miał im pomóc w wywiezieniu wygranej z Grudziądza. Tak niestety się nie stało. Wychowanek Startu Gniezno zastąpił awizowanego Dominika Kossakowskiego i zdobył tylko trzy punkty z bonusem.

Emocji w takim meczu oczywiście nie mogło zabraknąć. Gospodarze wygrali sześć biegów, w tym trzy razy podwójnie. Goście wcale nie byli gorsi notując pięć wygranych biegowych.

Jeszcze przed ostatnim wyścigiem przewaga GKM-u wynosiła osiem punktów i każdy zacierał ręce na ostatni bieg. Ku zaskoczeniu miejscowych, górą okazali się goście z Gdańska którzy wygrali podwójnie za sprawą Jonassona i Mroczki. Przewaga zatem stopniała do czterech oczek i Grudziądzanie będą musieli mocno się starać, aby wywalczyć punkt bonusowy, który może okazać się na wagę złota.

Wiemy już zatem, ze GKM Grudziądz po zdobyciu dwóch punktów, zrównuje się z Wybrzeżem i walka o najwyższy cel staje się jeszcze bardziej emocjonująca. W następnej kolejce podopieczni Kempińskiego udadzą się na ciężki wyjazd do Daugavpils, zaś drużyna Chomskiego na własnym torze zmierzy się w Lublinem.