Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Ireneusz Zmora: Drużyna rozpędzała się z meczu na mecz
 27.08.2013 0:06
Nadszedł czas podsumowań w gorzowskiej Stali, która ten sezon zakończyła na piątym miejscu w Enea Ekstralidze. Stal Gorzów pomimo walki aż do ostatniego meczu o awans do fazy play-off nie zdołała niestety nie zdołała zając czwartego miejsca premiowanego udziałem w fazie finałowej.

 

Prezes gorzowskiego klubu uważa, że pozostaje niedosyt z braku awansu ale zdrowy rozsądek podpowiada mu, iż ciężko byłoby powalczyć dziurawym składem jaki obecnie posiada zespół o cokolwiek w play-off.

 

- Serce pęka bo tylko jeden punkt i bylibyśmy w pierwszej czwórce, a zdrowy rozsądek zadaje pytanie i cóż byśmy w tej czwórce osiągnęli bez Tomka Gapińskiego, Linusa Sundstroema, kiedy skład był bardzo dziurawy. Przede wszystkim żal, że nie będzie już imprez ligowych w tym roku w Gorzowie. Te wakacje są dla kibiców. Oczywiście, że jest niedosyt jeśli spojrzymy na to jak zakończyliśmy sezon czyli jedno oczko, które nam zabrakło w Lesznie powoduje to, iż w czwórce nas nie ma, to oczywiście, że jest niedosyt. Nie byliśmy w gronie faworytów. Drużyna rozpędzała się z meczu na mecz. Zakończyliśmy sezon sześcioma ostatnimi meczami z których dwa zremisowaliśmy a cztery wygraliśmy,to pokazuje że ta drużyna miała siłę. Dla przykładu skala zwycięstwa z Unibaxem, Unia Tarnów, Spartą Wrocław w Gorzowie pokazuje, że koncepcja budowania składu właśnie w ten sposób sprawdziła się. Zabrakło zwyczajnie sportowego szczęścia - powiedział Maciej Zmora, prezes Stali Gorzów.

Piotr Taskin (za: radiozachod.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com