Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Demonstracja siły: Lokomotiv - Wybrzeże 34:56 (relacja)
 15.09.2013 22:46
Renault Zdunek Wybrzeże nie dało żadnych szans drużynie Lokomotivu Daugavpils. Lider I ligi pewnie pokonał Łotyszy na ich torze 56:34. Tym samym przyjezdni wykonali ważny krok ku ekstralidze.

Zdecydowanym faworytem niedzielnej potyczki był zespół Renault Zdunek Wybrzeża. Gospodarze przystępowali do tego meczu bez swoich kluczowych zawodników: Romana Povazhnego, Kjastasa Poudżuksa oraz Jonasa Kylmaekorpi. Za tego pierwszego trener Nikolaj Kokin zastosował zastępstwo zawodnika. Łotysza zastąpił Simon Gustafsson, natomiast za Fina, który startował w tym samym czasie w rozgrywkach na długim torze, wystąpił Jewgienij Kostygow. Goście stawili się na Łotwie w swoim najsilniejszym zestawieniu z Thomasem Jonassonem na czele. W wyjściowej siódemce ponownie znalazło się miejsce dla Dawida Stachyry.

 

Pierwsze biegi nie zapowiadały zdecydowanego triumfu Wybrzeże Gdańsk. Pierwszy bieg goście rozstrzygnęli na swoją korzyść w stosunku 4:2. Szybki Miśkowiak nie dał szans Bogdanowowi. Za jego plecami przyjechali Stachyra i Gieruckis. W wyścigu juniorów miejscowi zrewanżowali się gdańszczanom w takim samym rozmiarze. Pierwszy linię mety minął Lebiediew, który wyprzedził Szymkę i Pleszakowa. Sporego pecha miał z kolei Pieszczek, którego maszyna odmówiła posłuszeństwa na wyjściu z pierwszego łuku. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że dla Lebiediewa był to jedyny udany występ tego dnia. Młodemu Łotyszowi w dalszej części zawodów wyraźnie brakowało prędkości. Okazało się, że startował on w tym meczu na pożyczonych maszynach, bowiem jego sprzęt nie dojechał na czas z włoskiego Terenzano.  W kolejnej gonitwie Łotysze poszli za ciosem i ponownie triumfowali 4:2. Był to chyba najładniejszy wyścig dnia. Start wygrali gospodarze. Mroczka szybko minął Gustafssona, ten odbił jednak pierwszą pozycję. Za chwilę wychowanka GKM-u Grudziądz wyprzedził Bogdanow. Jeźdźcy „lokomotywy”  pewnie jechali na 5:1 jednak Gustafsson popełnił błąd i spadł na trzecie miejsce. Bliski minięcia go był również Gafurow. Dla Rosjanina był to pierwszy i ostatni tak słaby występ. W kolejnych startach Gafurow nie miał już sobie równych. Stadion oszalał gdy w biegu piątym miejscowi zwyciężyli podwójnie i wyszli na czteropunktowe prowadzenie. Jadący jako z/z Gieruckis wraz z Gustafssonem nie dali szans Miśkowiakowi i Stachyrze. Odpowiedź przyjezdnych była jednak natychmiastowa. Podwójne wygrane w biegach szóstym i siódmym pokazały, że Wybrzeże poważnie myśli o wywiezieniu z  Daugavpils zwycięstwa. W tym drugim przypadku gościom pomógł jednak ogromny pech Bogdanowa, któremu na pewnym prowadzeniu zdefektował motocykl. Ósma odsłona dnia była ostatnią, w której gospodarze byli w stanie przeciwstawić się liderowi rozgrywek. Start nieoczekiwanie wygrał, skazywany w tym biegu na pożarcie, Kostygow. Próbował dołączyć do niego Lebiediew, jednak szybko uporał się z nim Stachyra. Wolny w tej części zawodów Miśkowiak zupełnie nie liczył się w stawce. Po tym biegu Wybrzeże prowadziło zaledwie dwoma oczkami. Od tego jednak momentu rozpoczęła się dominacja trójkolorowych, którzy po 12 biegach prowadzili już dziesięcioma punktami. Fani łotewskiej drużyny liczyli jeszcze, że ich pupile nawiążą w końcówce wyrównaną walkę z wyżej notowanym rywalem, jednak to czego doświadczyli w trzech ostatnich wyścigach sprawiło, że ze skwaszonymi minami opuszczali stadion. Trzy dublety podopiecznych Stanisława Chomskiego były prawdziwym nokautem. Z szybkimi gdańszczanami nie potrafili poradzić sobie ani Bogdanow, ani waleczny Gustafsson ani tym bardziej bezbarwny tego dnia Lebiediew.  Bliscy dowiezienia remisu byli jedynie w finałowym wyścigu, bowiem na starcie zaspał Jonasson. Szwed jednak nie zamierzał odpuszczać i szybko uporał się z rywalami.

 

Wybrzeże wykonało plan w stu procentach, stawiając znaczący krok ku ekstralidze. Równa postawa czwórki liderów okazała się kluczowa dla losów tego pojedynku. Słabiej niż zazwyczaj spisał się Krystian Pieszczek, jednak wpływ na to miały z pewnością kłopoty sprzętowe. Ważne oczka dorzucił Marcel Szymko, który z meczu na mecz prezentuje się co raz lepiej na torze. W obozie gospodarzy trudno szukać jakichś pozytywów. Żadnemu zawodnikowi Lokomotivu nie udało się wykręcić dwucyfrowego wyniku. Przebłyski Bogdanowa czy Gieruckisa to stanowczo za mało na rozpędzonych gdańszczan. Zwłaszcza, że jeden z najsłabszych meczów w sezonie zaliczył Lebiediew.

 

Losy awansu do ekstraligi rozstrzygną się już za tydzień w bezpośrednim starciu Wybrzeża z GKM-em Grudziądz. Podopieczni Roberta Kempińskiego dziś nie jeździli, bowiem ich mecz z lubelskimi „koziołkami” został odwołany. Ciężko jednak oczekiwać, że GKM ten mecz przegra. Triumf Wybrzeża na Łotwie z pewnością można określić mianem demonstracji siły, zważywszy, że grudziądzanie zdołali tu jedynie zremisować. Jedno jest pewne. Mistrza I ligi poznamy za siedem dni. Wtedy też dowiemy się która z tych drużyn zasili w przyszłym sezonie szeregi ekstraligi.

 

Wyniki:

 

Renault Zdunek Wybrzeże 56:

1.Robert Miśkowiak - 10 (3,1,0,3,3)
2. Dawid Stachyra - 4+1 (1,0,2,1*)
3. Artur Mroczka - 10+1 (2,3,1,2,2*)
4. Renat Gafurow - 10+2 (0,2*,3,3,2*)
5. Thomas H. Jonasson - 13+2 (3,3,2*,2*,3)
6. Marcel Szymko - 5+1 (2,2*,1)
7. Krystian Pieszczek - 4 (d,1,3)

 

Lokomotive Daugavpils 34:

9.Maksim Bogdanow - 9 (2,3,d,2,0,1,1)
10. Wiaczesław Gieruckis - 7 (0,3,1,0,3,0)
11. Simon Gustafsson - 6+1 (1,2*,1,2,0)
12. Roman Povazhny - zastępstwo zawodnika
13. Jewgienij Kostygow - 3 (0,-,3,-0)
14. Iwan Pleszakow - 1 (1,0,t)
15. Andrzej Lebiediew - 8 (3,2,1,1,0,1)

 

Bieg po biegu:
1. Miśkowiak, Bogdanow, Stachyra, Gieruckis 2:4
2. Lebiediew, Szymko, Pleszakow, Pieszczek (d2) 4:2 (6:6)
3. Bogdanow, Mroczka, Gustafsson, Gafurow 4:2 (10:8)
4. Jonasson, Lebiediew, Pieszczek, Kostygow 2:4 (12:12)
5. Gieruckis, Gustafsson, Miśkowiak, Stachyra (d4) 5:1 (17:13)
6. Mroczka, Gafurow, Lebiediew, Pleszakow 1:5 (18:18)
7. Jonasson, Szymko, Gieruckis, Bogdanow (d1) 1:5 (19:23)
8. Kostygow, Stachyra, Lebiediew, Miśkowiak 4:2 (23:25)
9. Gafurow, Bogdanow, Mroczka, Gieruckis 2:4 (25:29)
10. Pieszczek, Jonasson, Gustafsson, Lebiediew 1:5 (26:34)
11. Gieruckis, Mroczka, Stachyra, Bogdanow 3:3 (29:37)
12. Miśkowiak, Gustafsson, Szymko, Pleszakow (t) 2:4 (31:41)
13. Gafurow, Jonasson, Bogdanow, Gustafsson 1:5 (32:46)
14. Miśkowiak, Mroczka, Lebiediew, Kostygow 1:5 (33:51)
15. Jonasson, Gafurow, Bogdanow, Gieruckis 1:5 (34:56)     

Marcin Kowalik (za: informacja własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com