Tony Olsson uzasadnia dzikie karty
23.10.2013 12:33
Andreas Jonsson, Fredrik Lindgren, Tomasz Gollob i Chris Holder otrzymali od BSI i FIM tzw. "wild cards" na przyszły sezon Grand Prix. Dyrektor sportowy cyklu Speedway Grand Prix Tony Olsson twierdzi, że żużlowcy otrzymali dzikie karty ze względu na kontuzje.
Zawodników, którzy otrzymali dzikie karty wybierali prezydent FIM CCP - Armando Castagna, dyrektor sportowy FIM - Ignacio Verneda wspomniany wcześniej Tony Olsson i ze strony BSI - Paul Bellamy.
Jak mówi Olsson - Każdy z nas, przedstawił praktycznie tych samych zawodników i szybko doszliśmy do porozumienia. Gollob miał słabszy rok w Grand Prix ale zanotował potworny upadek w Sztockholmie, który wyeliminował go z walki w pozostaniu w czołowej ósemce. Andreas i Fredrik zanotowali sporo obrażeń i kontuzji, wierze, że gdyby nie to byli w stanie utrzymać wysoką formę.
W internecie pojawiało się jedno nazwisko, które miało zostać uhoronowane dziką kartą na przyszły sezon. Mowa o starszym z braci Łagutów - Grigoriju. - To czysta bzdura, a tylko pogłoski rozkwitły na polskich stronach internetowych. On najprawdopodbniej nie był zainteresowany startami w Grand Prix, nie startował przecież w eliminacjach - uzasadnia Tony Olsson.
Paweł Przeklasa (za: racemagazine.se)
