Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Protasiewicz: Boję się, że to mój przedostatni kontrakt
 28.10.2013 8:34
Piotr Protasiewicz kilka dni temu przedłużył swoją umowę z Falubazem Zielona Góra i aktualnie obowiązuje ona do 2017 roku. Kapitan zespołu jest dumny z tego, że ściga się w tym klubie, jednak jak przewiduje - jest to jego przedostatni kontrakt w życiu.

 

- W 2007 roku miałem przyjemność wrócić do Zielonej Góry po wielu latach nieobecności. Hasło wtedy było takie, utrzymujemy Falubaz i później walczymy o medale. Z tamtej ekipy zostałem tylko ja. Tak sobie to przeanalizowałem i jestem dumny z tego powodu, że mogę być z Falubazem w jego latach świetności. Jesteśmy najlepszą drużyną na świecie, to są absolutnie najlepsze lata naszej drużyny w historii. Cieszę się, że w ostatnich latach mamy trzy złota, srebro i brąz. W ubiegłym roku niechcąca z powodu kontuzji Patryka nie udało się zdobyć brązu. Ja jestem dumny, że mogę pracować z takimi ludźmi jak prezesi klubu. Tu są wspaniali sponsorzy i niesamowici kibice - mówi "Pepe".

 

Jak przyznaje Protasiewicz, rozmowy z prezesami trwały kilkadziesiąt sekund. - Boję się, że jest to mój przedostatni kontrakt. Jadąc na spotkanie w Wiechlicach przekazałem informację o kontrakcie mojej małżonce. Ona spojrzała na mnie i powiedziała, że ostatni będzie na kolejne siedem lat. U mnie w domu nikt chyba nie wytrzyma bez żużla. Moje rozmowy z prezesami dotyczące kontraktu trwały trzydzieści lub czterdzieści sekund. Jedyna kwestią była długość umowy. Spełni się to co już wcześniej mówiłem. Chcę tu skończyć karierę, która trwa już parę ładnych lat. To przedłużenie jest potwierdzeniem tego. Mi lata lecą, włosy wypadają, ale ambicji nikt odmówić mi nie może. Zawsze zostawiam na torze serce i chcę to robić do końca mojej kariery z takimi ludźmi jak do tej pory-  dodaje.

Redakcja (za: pepe.pentel.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com