Jest to kara za wybryki kibiców podczas finałowego spotkania poprzedniego sezonu pomiędzy Renault Zdunek Wybrzeżem a GKM-em Grudziądz. Fani trójkolorowych odpalili materiały pirotechniczne natomiast fani przyjezdnych rzucali race na tor. Decyzję o zamknięciu czterech podsektorów niebieskiego sektora, czyli ok 700 miejsc, podjął Wojewoda Pomorski.
- "W trakcie trwania meczu żużlowego kibice Wybrzeża w sektorze C rozwinęli "sektorówkę", pod osłoną której odpalili ok. 10 rac świetlnych, czym wyczerpali ustawowe znamiona przestępstwa z art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych." – uargumentował swoją decyzję Wojewoda.
Wartym odnotowania jest fakt, że postępowanie zostało wszczęte na skutek pisma jakie skierował Komendant Wojewódzki Policji właśnie do Wojewody Pomorskiego.
Początkowo w grę wchodziło zamknięcie całego sektora C czyli tzw. niebieskiego. Tylko dzięki odpowiednim argumentom przedstawionym przez władze klubu poprzestano na zamknięciu tylko czterech podsektorów. Włodarze Wybrzeża przedłożyli Wojewodzie informacje między innymi o pojemności tej części trybun oraz rzeczywistej frekwencji na nich panującej. Ten z kolei zwrócił się do Komendanta z prośbą o ponowną weryfikację wcześniejszego wniosku. Ostatecznie został on zmieniony, dzięki czemu na meczu z Unibaxem niedostępna będzie tylko część stadionu.
Wybrzeże może oczywiście odwołać się od tej decyzji kierując sprawę do Ministra Spraw Wewnętrznych. Wątpliwe jednak jest aby klub zdecydował się na taki krok.