- Do tych zawodów podszedłem jak do każdych innych, nie patrzyłem na to że nie ma tu tak doświadczonych zawodników jak w ekstralidze. Najważniejsze dla mnie było żeby przejechać cały te zawody i awansować. To mi się udało z czego jestem bardzo zadowolony, również z pracy sprzętu. Chciałbym z tego miejsca podziekować swojemu tacie, mechanikom, rodzinie i wszystkim kibicom - mówi zaraz po zawodach ich zwycięzca zawodnik Fogo Unii Leszno, Piotr Pawlicki.