Żużlowa karuzela rozkręca się na dobre. Niemal w każdej kolejce jesteśmy świadkami szlagierowych pojedynków. Nie inaczej będzie w najbliższą niedzielę. O godzinie 19:00 na Motoarenę wyjadą ekipy Unibaxu Toruń i Stali Gorzów. Faworytem pojedynku są z pewnością Anioły, zwłaszcza, że gorzowianie wystartują bez jednego ze swoich liderów – Krzysztofa Kasprzaka, który cały czas odczuwa skutki kontuzji, jakiej nabawił się podczas drugiego turnieju Bet Pairs w Niemczech. Torunianie z kolei desygnują do boju swój najsilniejszy skład z Darcy Wardem, który również nie zaleczył jeszcze kontuzji kolana.
Obie drużyny zupełnie inaczej rozpoczęły tegoroczne rozgrywki. Stal Gorzów dość niespodziewanie łatwo pokonała na wyjeździe Spartę Wrocław. Dream Team z Torunia sensacyjnie uległ z kolei w Gdańsku miejscowemu Wybrzeżu. Trzeba jednak przyznać, że od początku sezonu jeźdźcy z grodu Kopernika borykają się z olbrzymim pechem. Jeszcze w marcu, w pierwszej rundzie GP w nowozelandzkim Auckland, kontuzji doznał Darcy Ward. Znajdujący się w świetnej formie Australijczyk nie mógł wspomóc swojej drużyny w potyczce z gdańszczanami. W niej z kolei urazu nabawił się Emil Safudtinow, któremu na skutek upadku wypadł bark. Głównie to było przyczyną porażki torunian nad morzem. Mecze drugiej kolejki przebiegały zgodnie z planami obu zespołów. Stal, dość nieoczekiwanie rozbiła u siebie leszczyńską Unię, natomiast Unibax zdeklasował Spartę Wrocław. Unibax i Stal wydawały się być na fali wznoszącej i kibice obu drużyn zacierali ręce na pojedynki swoich pupili w następnej rundzie. Podopieczni Piotra Palucha wybierali się na mecz do Tarnowa, natomiast zespół Jana Ząbika i Jacka Krzyżaniaka miał zmierzyć się z ubiegłorocznym mistrzem Polski, Falubazem Zielona Góra, na jego terenie. Obu tych wyjazdów żadna z drużyn nie będzie jednak miło wspominać. O ile same porażki z tak utytułowanymi ekipami i to na ich torach ujmy nie przynoszą, to ich rozmiary z pewnością już tak. Unia rozbiła stalowców aż 59:31 natomiast zielonogórzanie pokonali Anioły różnicą szesnastu punktów. W ostatniej kolejce wszystko wróciło już niejako do normy. Stal pewnie pokonała na swoim torze gdańskie Wybrzeże, natomiast Unibax, po zaciętym boju, zdobył dwa punkty w starciu z liderującą Unią Tarnów.
O sytuacji Unibaxu Toruń przed tym sezonem napisano już chyba wszystko. Po skandalu, związanym z ubiegłorocznym finałem, zespół wystartował z bagażem -8 punktów. Aby myśleć o awansie do fazy PO torunianie muszą jak najszybciej odrabiać straty. Limit błędów jest już praktycznie na wyczerpaniu. Mecz z gorzowianami powinien być o tyle łatwy, że goście wystąpią bez jednego ze swoich liderów – Krzysztofa Kasprzaka. Wychowanek Unii Leszno znajduje się w tym sezonie w wybornej formie i jego absencja w potyczce z Aniołami z pewnością osłabi siłę rażenia Stali.
Sobotni rywale torunian prezentują, na początku sezonu, wysoką formą. Po czterech kolejkach plasują się w ścisłej czołówce z sześcioma oczkami. Tyle samo mają, wyprzedzające ich w tabeli, ekipy z Tarnowa i Zielonej Góry. Na Motoarenie będzie im ciężko o wygraną, ale jak sami zapowiadają, chcą pokazać dobry speedway i osiągnąć jak najlepszy wynik. Ciężar walki powinni wziąć na siebie Niels Kristian Iversen, Matej Zagar i Bartosz Zmarzlik.
Emocji w niedzielnej konfrontacji z pewnością nie zabraknie. Czy osłabioną Stal stać na sprawienie niespodzianki? O tym przekonamy się już pojutrze.
Awizowane składy:
Stal Gorzów
1. Matej Zagar
2. Linus Sundstrom
3. Piotr Świderski
4. Tomasz Gapiński
5. Niels Kristian Iversen
6. Adrian Cyfer
Unibax Toruń
9. Chris Holder
10. Darcy Ward
11. Emil Sajfutdinow
12. Adrian Miedziński
13. Tomasz Gollob
14. Oskar Fajfer
Początek spotkania: godz. 19:00