Całe zamieszanie rozpoczęło się od utarczek słownych pomiędzy członkami teamu Artura Mroczki a Krystiana Pieszczka. Główny sponsor klubu, Tadeusz Zdunek całe zajście uznał za skandaliczne i zapowiedział, że uczestnicy tego zajścia poniosą surowe kary.
Przy okazji skandalicznych wydarzeń w parku maszyn, wypłynęły powody rezygnacji z prowadzenia zespołu przez gdańskiego szkoleniowca. Główną jej przyczyną mają być zaległości w wypłatach.