Krzysztof Kasprzak podczas ostatniego GP w Pradze stracił pozycje lidera w klasyfikacji generalnej. Polak zmaga się ciągle z urazem kolana, jednak jak zapowiada, wszystko idzie w dobrym kierunku.
Popularny „KK” spadł na szóste miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu GP, jednak do lidera traci zaledwie cztery punkty. W Pradze Krzysztof Kasprzak wywalczył siedem „oczek”. Wciąż musiał zmagać się jednak z urazem kolana. Już w meczu przeciwko Zielonej Górze w niedzielę zawodnik urodzony w Lesznie wywalczył piętnaście punktów. Krzysztof zapowiada, że wraca do dobrej dyspozycji.
- Grand Prix w Pradze było dla mnie bardzo ciężkie – komentuje Kasprzak – Nie siedziałem na motocyklu od trzech tygodni, więc uważam, że te siedem punktów to bardzo dobry rezultat. Jestem zadowolony z tego wyniku.
- Moje kolano nie jest jeszcze zdrowe na 100 procent. Mam jednak nadzieję, że na GP Szwecji w Malilli 14 czerwca wszystko będzie już w porządku. Mam dwa tygodnie. Przy okazji pojeżdzę trochę w Szwecji i Polsce. Może być już tylko lepiej.
- W Grand Prix jeszcze osiem rund do końca. Wciąż jestem blisko chłopaków, którzy prowadzą w klasyfikacji generalnej. Straciłem lidera w Pradze, jednak w Malilli będę walczył o jak najlepszy wynik – kończy Krzysztof Kasprzak.