Niedzielna konfrontacja pomiędzy Renault Zdunek Wybrzeżem a Betard Spartą Wrocław zapowiadana była jako starcie outsiderów. Mecz ten miał też jednak olbrzymie znaczenie w kontekście walki o utrzymanie. Ewentualne zwycięstwo Wrocławian praktycznie oznaczałoby degradację gdańszczan. W obu ekipach panowała olbrzymia mobilizacja a powołanie na mecz otrzymali wszyscy najlepsi zawodnicy. Szykował się zacięty pojedynek o każdy punkt. Emocje jednak, jakich dostarczyli zawodnicy obu drużyn, śmiało można nazwać niezłym thrillerem. Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w ostatnim biegu a triumfatorzy zdobyli od swojego rywala zaledwie o jedno oczko więcej.
Początek spotkania zdecydowanie należał do jeźdźców z Dolnego Śląska. Po dwóch biegach przyjezdni prowadzili już 9:3 i wszystko wskazywało na to, że Wybrzeże kolejny raz dozna srogiego pogromu. Szczególnie podwójny triumf gości w biegu młodzieżowym zaskoczył kibiców trójkolorowych. Gdańszczanie po zimnym prysznicu, wzięli się za odrabianie strat. Po dwóch kolejnych gonitwach na tablicy świetlnej widniał już remis po 12. Miłą niespodzianką dla miejscowych była postawa Marcela Szymko, który w trzecim biegu przywiózł z plecami, po mądrej jeździe, Tomasza Jędrzejaka. Do niecodziennej sytuacji doszło w szóstej odsłonie dnia. Goście wygrali podwójnie, jednak ich radość nie trwała zbyt długo. Sędzia Wojciech Grodzki, po zapoznaniu się z powtórkami, uznał, że taśma startowa nie została równo puszczona i nakazał powtórkę. W niej świetnym manewrem taktycznym popisał się Fredrik Lindgren. Szwed, po przegranym starcie, minął na trasie za jednym zamachem atakiem przy kredzie obu wrocławian. Po dziewięciu biegach podopieczni Piotra Barona prowadzili sześcioma oczkami. Świetną dyspozycję prezentował Tai Woffinden, który tego dnia nie znalazł pogromcy. Gdańszczanie zniwelowali straty w biegu 10. Thomas Jonasson i jadący jako rezerwa taktyczna Fredrik Lindgren pokonali Macieja Janowskiego i Patryka Malitowskiego. Po kolejnym biegu gospodarze wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Lindgren do spółki z Krystianem Pieszczkiem zademonstrowali piękną, parową jazdę i nie dali szans Jędrzejakowi i Pavlicowi. W odpowiedzi Sparta wygrała 4:2 i wynik znów był remisowy. Najwięcej emocji dostarczyła trzynasta gonitwa. Start wygrał Maciej Janowski, który przez większą część dystansu prowadził. Leon Madsen nie zamierzał jednak poddawać się i na trzecim kółko wydarł wrocławianinowi trzy oczka. Za plecami tej dwójki ostrą walkę stoczyli Marcel Szymko i Troy Batchelor. Ten pierwszy ostro potraktował Australijczyka w pierwszej fazie wyścigu i dowiózł dla swojej drużyny bardzo cenny punkt. Za swoje zachowanie został jednak przez sędziego upomniany. Riposta gości mogła być natychmiastowa. W pierwszym z biegów nominowanych para Batchelor-Jędrzejak wiozła za plecami Jonassona i Pieszczka. Na trzecim okrążeniu junior Wybrzeża zaliczył jednak upadek i bieg musiał zostać przerwany. W powtórce, już bez wykluczonego „Krychy”, znów lepszym startem popisali się goście. Gdy wydawało się, że pewnie dowiozą do mety pięć oczek, do walki włączył się Jonasson. Szwed najpierw wyprzedził Batchelora a po chwili Jędrzejaka. Przed ostatnią odsłoną dnia wynik brzmiał 43:41 dla Wybrzeża. Do zwycięstwa goście potrzebowali dubletu. Marzenia o triumfie gości prysły już na starcie, kiedy to motocykl Macieja Janowskiego odmówił posłuszeństwa. Bieg układał się remisowo, jednak na pierwszym okrążeniu upadł Lindgren. Szwed zajmował wówczas trzecie miejsce. Do powtórki stanęli już tylko Woffinden i Madsen. Anglik wygrał z dużą przewagą, ale to gospodarze mogli cieszyć się końcowego triumfu. Punkt bonusowy powędrował oczywiście do stolicy Dolnego Śląska.
W ekipie gości najjaśniejszą postacią był Tai Woffinden. Lider cyklu Grand Prix wygrał wszystkie swoje wyścigi, będąc też autorem najlepszego czasu dnia. Anglik nie miał jednak odpowiedniego wsparcia w kolegach z drużyny, aby Sparta mogła myśleć o wywiezieniu z Gdańska trzech punktów. Szczególnie rozczarował Maciej Janowski, który zdołał wywalczyć tylko sześć oczek.
Wybrzeże z kolei wreszcie pojechało na miarę oczekiwań włodarzy klubu i kibiców. Dwucyfrówki wykręciło aż trzech zawodników. 13 punktów i bonus zdobył Lindgren, 12 Madsen a 11 i bonus Jonasson. Cichym bohaterem drużyny prowadzonej przez Piotra Szymkę był jednak jego syn Marcel Szymko, który zapisał przy swoim nazwisku trzy oczka.
Walka o utrzymanie zapowiada się niezwykle emocjonująco. Po dzisiejszej kolejce aż trzy drużyny mają taką samą liczbę oczek. Do strefy spadkowej trafił dziś Włókniarz Częstochowa, który nie miał szans w starciu z Unibaxem Toruń. Wybrzeże zrobiło dziś ważny krok w stronę uratowania ekstraligi i do ostatniej kolejki zapowiada walkę o realizację tego celu.
Betard Sparta Wrocław 44:
1.Tai Woffinden - (3,3,3,3,3) 15
2. Jurica Pavlic - (1,2*,1,0) 4+1
3. Tomasz Jędrzejak - (0,1*,3,1,2) 7+1
4. Troy Batchelor -(2,2,1,0,1) 6
5. Maciej Janowski - (1,2,1,2,d) 6
6. Patryk Dolny - (2*,0,1) 3+1
7. Patryk Malitowski - (3,0,0) 3
Renault Zdunek Wybrzeże 45:
9. Leon Madsen - (2,3,2,3,2) 12
10. Artur Mroczka - (0,1,0,-) 1
11. Thomas H. Jonasson - (3,d,3,2,3) 11
12. Marcel Szymko - (1,1,-,1,-) 3
13. Fredrik Lindgren - (3,3,2,2*,3,d) 13+1
14. Dominik Kossakowski - (0,0,0) 0
15. Krystian Pieszczek - (1,2*,0,2*,w) 5+2
Bieg po biegu:
1. (64,91) Woffinden, Madsen, Pavlic, Mroczka 2:4
2. (65,46) Malitowski, Dolny, Pieszczek, Kossakowski 1:5 (3:9)
3. (65,19) Jonasson, Batchelor, Szymko, Jędrzejak 4:2 (7:11)
4. (65,41) Lindgren, Pieszczek, Janowski, Malitowski 5:1 (12:12)
5. (65,00) Woffinden, Pavlic, Szymko, Jonasson (d4) 1:5 (13:17)
6. (65,72) Lindgren, Batchelor, Jędrzejak, Kossakowski 3:3 (16:20)
7. (64,85) Madsen, Janowski, Mroczka, Dolny 4:2 (20:22)
8. (65,25) Woffinden, Lindgren, Pavlic, Pieszczek 2:4 (22:26)
9. (65,28) Jędrzejak, Madsen, Batchelor, Mroczka 2:4 (24:30)
10. (65,03) Jonasson, Lindgren, Janowski, Malitowski 5:1 (29:31)
11. (66,34) Lindgren, Pieszczek, Jędrzejak, Pavlic 5:1 (34:32)
12. (64,94) Woffinden, Jonasson, Dolny, Kossakowski 2:4 (36:36)
13. (64,85) Madsen, Janowski, Szymko, Batchelor 4:2 (40:38)
14. (66,15) Jonasson, Jędrzejak, Batchelor, Pieszczek (w/u4) 3:3 (43:41)
15. (64,58) Woffinden, Madsen, Lindgren (w/u3), Janowski (d/start) 3:2 (45:44)