We wrześniu na lubelskim torze odbędzie się mecz żużlowy Polska - Ukraina. W składzie biało-czerwonych ma wystąpić Tomasz Gollob.
Zaplanowany na sobotę, 20 września, mecz reprezentacji Polski z Ukrainą jest inicjatywą lubelskiego klubu. Pomysł wsparło miasto i prezydent Krzysztof Żuk, a zgodę na jego organizację wyraziła już Główna Komisja Sportu Żużlowego.
Mecz będzie wyrazem solidarności z Ukrainą, ale także dowodem na to, że mimo trudnej sytuacji finansowej klubu i walki KMŻ o utrzymanie w Polskiej Lidze Żużlowej, władze klubu nie poddają się i wciąż chcą mieć w Lublinie żużel na wysokim poziomie. Organizatorzy dopinają ostatnie szczegóły, ale już dzisiaj, z dużym prawdopodobieństwem, można powiedzieć, że w składzie biało-czerwonych, oprócz Tomasza Golloba, zobaczymy również żużlowca KMŻ Roberta Miśkowiaka. Kolejne pary utworzą... ojcowie z synami! Brat Tomasza, Jacek Gollob, przyjedzie ze swoim synem Oskarem. Natomiast startujący w przeszłości w lubelskiej drużynie Jacek Rempała będzie ścigał się z synem Krystianem.
Nasi wschodni sąsiedzi zapowiadają przyjazd w najmocniejszym składzie. Przed rokiem około 8 tysięcy widzów oglądało na torze przy Al. Zygmuntowskich test-mecz reprezentacji Polski z zespołem mistrzów świata. Organizatorzy liczą na podobną frekwencję, bo dochód z imprezy tym razem zasili kasę lubelskiego klubu. A nie jest tajemnicą, że po wycofaniu się głównego sponsora, klub walczy o przetrwanie.