- Przyjechaliśmy tutaj można powiedzieć drużyną rozbitą bo wiadomo, że trzy czwarte drużyny właściwie powinna być na L4. Pierwsze cztery biegi tak nam wyszły, że pomyślałem sobie, że lepiej iść do domu. Ale zebraliśmy się i cała drużyna pracowała nad tym żeby po prostu poprawić w sprzęcie wszystko co tylko można. Była duża współpraca. Niektóre rezerwy taktyczne wyszły a niektóre nie. Myślę, że ta nasza przegrana czterema punktami wzięlibyśmy przed meczem w ciemno. Dziękuje bardzo gospodarzom za fantastyczne przygotowanie toru i za sportową walkę - powiedział trener Grupy Azoty Unii Tarnów, Marek Cieślak.
- Dzisiejszy mecz na początku był ciężki, trochę źle dobraliśmy przełożenia. Ale później po pierwszej serii startów zrobiliśmy dobre korekty i dobrze poszło. Jestem zadowolony z tego jak pojechałem. Starałem się robić jak najwięcej punktów w każdym biegu. Dobrze, że drużyna przegrała tylko czterema punktami i myślę, że u siebie w domu będzie lepiej no i wygramy - mówi Artem Laguta, zawodnik Grupy Aztoy Unii Tarnów.
- Kolejne trudne spotkanie w tej fazie play-off. Nie mieliśmy dziś zbyt dużo szczęścia bo Saszka Lotajew ledwo wsiadł na motocykl więc to było dla nas duże osłabienie. Co tu dużo mówić, początek mieliśmy bardzo dobry, dobrze to wszystko było rozplanowane i dobrze jechaliśmy. Ale końcówka słabiej a z kolei goście bardziej zaczęli się odnajdywać na tym torze i jechali dość dobrze. Po za tym mają zawodników, którzy na prawdę jadą świetnie i ten wynik oscylował może nie w granicach remisu ale był bliski siebie więc to pokazuje jak trudna jest faza play-off, jak zacięte są to mecze i myślę, że interesujące - skomentował Jarosław Hampel, zawodnik Spar Falubaz Zielona Góra.
- Dziękujemy za walkę, za fajne widowisko. Było kilka na prawdę fajnych wyścigów. Przewaga 14 punktów stopniała niestety do 4 aczkolwiek no jest to klasowa drużyna z zawodnikami, którzy nie jeżdżą od wczoraj. Potrafili odnaleźć tutaj odpowiednie ustawienia i już później znakomicie sobie radzili na torze. Ten wynik przyjmujemy, no może z takim trochę niedosytem bo mogło być troszeczkę lepiej ale przy tych historiach, które dzisiaj się działby chociażby z Alexem Loktajewem to myślę, że to całkiem dobry wynik - powiedział trener Spar Falubaz Zielona Góra, Rafał Dobrucki.